Odkryto działającą odtrutkę na alkohol

Alkohol jest dość silną trucizną, o czym pewnie spora część z nas przypomni sobie jutro rano. Wyobraźcie sobie pigułkę, która wzięta nawet po wypiciu morza alkoholu przywróci nam trzeźwość w ciągu pięciu minut, a także przywróci nas do życia następnego dnia po. Coś takiego zostało właśnie opracowane.

Alkohol jest dość silną trucizną, o czym pewnie spora część z nas przypomni sobie jutro rano. Wyobraźcie sobie pigułkę, która wzięta nawet po wypiciu morza alkoholu przywróci nam trzeźwość w ciągu pięciu minut, a także przywróci nas do życia następnego dnia "po". Coś takiego zostało właśnie opracowane.

Co więcej właśnie rozpoczynają się kliniczne testy leku, a więc możliwe, że już całkiem niedługo (w przeciągu kilku lat, co dla leków jest okresem naprawdę krótkim) trafi do aptek.

To "magiczne" lekarstwo jest związkiem chemicznym o wdzięcznej nazwie dihydromirycetyna (DHM). Pochodzi ona z chińskiej odmiany drzewa gatunku howenia słodka (Hovenia dulcis), z którego wyciąg używany był tradycyjnej medycynie Państwa Środka od wieków właśnie jako lekarstwo na kaca.

Na razie skoncentrowany ekstrakt testowany był na szczurach będących po paru głębszych, lecz wyniki są bardzo obiecujące.

Początkowo badano jak DHM wpłynie u tych zwierząt na takie powodowane spożyciem alkoholu efekty jak utrata koordynacji ruchów i niezdarność. Sprawdzano to poprzez obracanie pijanych szczurów na plecy i sprawdzanie jak długo zajmie im powrót do właściwej pozycji. Aby doprowadzić je odpowiedniego stanu wstrzyknięto im uprzednio dawkę alkoholu będącą ekwiwalentem 15-20 piw wypitych przez człowieka w ciągu 2 godzin (uhhh).

Normalnie aż 70 minut zajmował tak pijanym zwierzętom powrót do właściwej pozycji. Jednak po podaniu jednego miligrama DHM na kilogram wagi ciała zwierzęcia, czas ten został skrócony do pięciu minut.

Następnego dnia sprawdzano jak szczury poradzą sobie w labiryncie, co miało sprawdzić wpływ DHM na kaca. Normalnie skacowane gryzonie zazwyczaj zatrzymywały się w którymś z rogów labiryntu i po prostu nie chciało im się szukać wyjścia. Jednak po podaniu odpowiedniej dawki dihydromirycetyny wykazywały one taką samą sprawność jakby wcale nie spożywały poprzedniego dnia alkoholu.

W ostatniej próbie sprawdzono jak DHM może wpłynąć na leczenie alkoholizmu. Szczury zamknięte przez 3 miesiące w klatce miały do wyboru do wypicia albo posłodzony roztwór alkoholu, albo posłodzoną wodę. Okazało się, że te ze zwierząt, którym podano ten związek piły zaledwie 1/4 dawki alkoholu jaką spożywali ich pobratymcy, którym leku nie podano.

Jeśli okaże się, że DHM działa tak samo skutecznie u ludzi - może być to prawdziwy przełom w leczeniu choroby alkoholowej.

Jednak niektórzy z naukowców mają wątpliwości, czy nowy lek nie doprowadzi raczej do zwiększenia spożycia alkoholu z jednego prostego względu - będziemy mogli pić bez żadnych konsekwencji. W każdym momencie będzie można z łatwością pozbyć się efektu upojenia, a także nie będzie nam doskwierał bardzo uciążliwy kac.

Z tego samego powodu kilka lat temu wstrzymano badania nad podobnym związkiem nazwanym Ro15-4513.

Według prowadzących badania nad DHM gra jest jednak warta świeczki. Chociażby z powodu 2.5 miliona osób rocznie, które umierają z powodu problemu z alkoholizmem.

Źródła: ,

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas