Więcej dzieci otyłych niż z niedowagą. Pierwszy raz w historii
Jak możemy przeczytać w nowym raporcie UNICEF, coraz więcej dzieci i nastolatków dorasta w świecie, gdzie słodzone napoje, kolorowe przekąski i fast foody dostępne są dosłownie na każdym rogu, dodatkowo promowane przez agresywne kampanie reklamowe. Efekt? Dieta uboga w wartości odżywcze i lawinowy wzrost nadwagi oraz otyłości wśród dzieci i młodzieży, nawet tam, gdzie poważnym problemem pozostaje niedożywienie.

UNICEF opublikował 114-stronicowy raport zatytułowany "Feeding Profit: How food environments are failing children" ("Karmienie dla zysku: jak środowisko żywieniowe zawodzi dzieci"). To globalna analiza tego, w jaki sposób niezdrowe środowiska żywieniowe kształtują diety dzieci i nastolatków oraz przyczyniają się do gwałtownego wzrostu nadwagi i otyłości. Wnioski?
Więcej dzieci otyłych niż niedożywionych
Szacuje się, że aż 188 mln dzieci i młodzieży w wieku 5-19 lat cierpi z powodu otyłości, a jeśli uwzględnimy w szacunkach nadwagę, liczba ta rośnie do zatrważających 391 mln. Badacze wskazują również, że odsetek otyłych dzieci wzrósł od 2000 roku z 3 do 9,4 proc., wyprzedzając niedożywienie w niemal wszystkich regionach świata poza Afryką Subsaharyjską i Azją Południową, bo w tym samym czasie odsetek dzieci z niedowagą spadł z niemal 13 do 9,2 proc.
Mówiąc krótko, to pierwszy w historii, kiedy dzieci otyłych jest więcej niż tych z niedowagą! Wyjaśnijmy tu, że za otyłość uważa się stan, w którym tkanka tłuszczowa stanowi więcej niż 25 proc. całkowitej masy ciała u mężczyzn oraz 30 proc. ciała u kobiet, co przekłada się na BMI (współczynnik powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach):
- 30-34,99 - otyłość I stopnia z wysokim ryzykiem chorób towarzyszących otyłości
- 35-39,99 - otyłość II stopnia z bardzo wysokim ryzykiem chorób towarzyszących otyłości
- powyżej 40 - otyłość III stopnia z ekstremalnie wysokim ryzykiem chorób towarzyszących otyłości.
A jakie to choroby? Otyłość wpływa na każdy układ narządów człowieka, dlatego w młodym wieku może mieć poważny wpływ na życie dziecka, zwiększając ryzyko cukrzycy typu 2, raka, problemów ze zdrowiem psychicznym i wielu innych chorób, co może prowadzić do krótszego i nieszczęśliwego życia.
Warto jednak pamiętać, że otyłość nie wyklucza wcale... niedożywienia. Już ubiegłoroczne badania opublikowane w czasopiśmie The Lancet wskazywały, że wielu krajach otyłość jest obecnie najczęstszą formą niedożywienia, bo niedożywienie może oznaczać nie tylko zbyt małą jedzenia, ale i zbyt małą ilość jedzenia o odpowiedniej wartości odżywczej.
UNICEF apeluje o zdecydowane działania
Trudno więc nie zgodzić się z autorami raportu, którzy alarmują, że problem narasta i przybiera globalny charakter, a jego przyczyną jest zmiana tradycyjnych diet na tańszą, ultraprzetworzoną żywność.
Organizacja ostrzega, że produkty bogate w cukry, tłuszcze trans, sól i sztuczne dodatki wypierają zdrowe posiłki, oferując jednocześnie znikome korzyści zdrowotne. W związku z tym UNICEF apeluje do rządów o zdecydowane działania, w tym usunięcie ultraprzetworzonej żywności ze szkolnych stołówek i zakaz angażowania producentów tych produktów w proces kształtowania polityk zdrowotnych.
W wielu krajach obserwujemy podwójne obciążenie niedożywieniem - współistnienie zahamowania wzrostu i otyłości. To wymaga ukierunkowanych działań
UNICEF szacuje, że do 2035 roku globalny koszt ekonomiczny nadwagi i otyłości przekroczy 4 biliony dolarów rocznie. To nie tylko kwestia zdrowia najmłodszych, ale także poważne obciążenie dla systemów opieki zdrowotnej i gospodarek państw na całym świecie.