Retro konsola Atari zmienia nazwę, ujawniono kontrolery urządzenia
Atari jest bardzo oszczędne w ujawnianiu informacji na temat swojej nadchodzącej konsoli znanej dotychczas jako Ataribox . Sprzęt ujawniono latem zeszłego roku i wciąż wiemy relatywnie niewiele na jego temat, przesunięcia premiery i brak ujawnienia jakichkolwiek gier nieco studzą nasz entuzjazm, a najnowsze informacje od producenta wciąż nie dostarczają odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Atari jest bardzo oszczędne w ujawnianiu informacji na temat swojej nadchodzącej konsoli znanej dotychczas jako . Sprzęt ujawniono latem zeszłego roku i wciąż wiemy relatywnie niewiele na jego temat, przesunięcia premiery i brak ujawnienia jakichkolwiek gier nieco studzą nasz entuzjazm, a najnowsze informacje od producenta wciąż nie dostarczają odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Zacznijmy od tego, że Ataribox przemianowany został na Atari VCS (skrót od Video Computer System), co jest oczywiście nawiązaniem do Atari 2600, które przed listopadem 1982 roku znane było jako Atari Video Computer System. Poza tym, nowa konsola także stylistycznie nawiązuje do tego klasyka. Przy okazji GDC producent prezentować będzie także kontrolery, jakie znajdą się w zestawie, czyli klasyczny dżojstik oraz nowoczesny gamepad.
Twórcy wciąż jednak milczą na temat zestawu gier jaki trafi na sprzęt, chwaląc się jedynie "toną preistalowanych klasycznych tytułów z Atari", ale także wsparciem dla współczesnych produkcji. Wciąż nie znamy też dokładnej specyfikacji urządzenia i potwierdzono jedynie obecność APU od AMD i systemu Linux. zajdziemy tu także wyjście HDMI, porty USB, Ethernet wsparcie dla WiFi i slot na karty SD.
Producent obiecuje, że przedsprzedaż ruszy już w kwietniu i wtedy też poznamy cenę (wcześniej wspominał o kwocie rzędu 250-300 USD) oraz datę premiery (pod koniec zeszłego roku obiecywano wiosnę). Wciąż trzymamy kciuki za ten projekt, ale dopóki nie poznamy szczegółów warto zachować nieco dystansu do Atari VCS.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Atari