Skully AR-1 - kask motocyklowy XXI wieku

Dr Marcus Weller jako zapalony motocyklista był uczestnikiem paru wypadków dlatego wymyślił on kask nazwany Skully AR-1, który wykorzystuje najnowsze technologie aby poprzez rozszerzoną rzeczywistość zapewnić miłośnikom jednośladów nieco wyższy poziom bezpieczeństwa, ale nie tylko.

Dr Marcus Weller jako zapalony motocyklista był uczestnikiem paru wypadków dlatego wymyślił on kask nazwany Skully AR-1, który wykorzystuje najnowsze technologie aby poprzez rozszerzoną rzeczywistość zapewnić miłośnikom jednośladów nieco wyższy poziom bezpieczeństwa, ale nie tylko.

Dr Marcus Weller jako zapalony motocyklista był uczestnikiem paru wypadków dlatego wymyślił on kask nazwany Skully AR-1, który wykorzystuje najnowsze technologie aby poprzez rozszerzoną rzeczywistość zapewnić miłośnikom jednośladów nieco wyższy poziom bezpieczeństwa, ale nie tylko.

W Skully znajduje się sieć sensorów i mikroprocesorów dzięki czemu kask jest w stanie dostarczyć najróżniejsze informacje bezpośrednio przed oczy kierującego, który nie musi odwracać teraz wzroku od drogi aby na przykład uzyskać dane z GPS-u.

Wszystkie informacje wyświetlane są na szybce kasku i zdają się pojawiać około 3 metrów przed oczami niezależnie od tego, w którym kierunku akurat patrzymy. Do tego hełm, dzięki kamerze, pozwala spojrzeć co znajduje się z tyłu bez konieczności obracania się lub patrzenia w niezbyt doskonałe (bo o ograniczonej widoczności, z tzw. martwym polem) lusterka.

Reklama

Hełm ma wbudowane baterie zapewniające mu 9 godzin działania i paruje się on ze smartfonem przez Bluetooth.

O tym, że pomysł jest dobry niech świadczy skuteczność kampanii społecznościowej - jego twórcom udało się zebrać ponad milion z zakładanych początkowo 250 tysięcy dolarów. Aby zamówić tam dla siebie hełm należy wesprzeć projekt kwotą 1399 dolarów, a trafi on do wszystkich wspierających w okolicach maja przyszłego roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy