Tajemnica chorób astronautów rozwiązana
Nie jest tajemnicą, że astronauci przebywający przez dłuższy czas na orbicie, borykają się z licznymi problemami zdrowotnymi. Natomiast, tajemnicą był do tej pory fakt, dlaczego tak się działo. Teraz naukowcom z Niemiec i Włoch udało się odkryć tę bardzo ciekawą zagadkę.
Nie jest tajemnicą, że astronauci przebywający przez dłuższy czas na orbicie, borykają się z licznymi problemami zdrowotnymi. Natomiast, tajemnicą był do tej pory fakt, dlaczego tak się działo.
Chociaż NASA zatrudnia najlepszych lekarzy na świecie i przeprowadza niesamowicie szczegółowe badania astronautów, to mimo wszystko często przytrafia im się katar, a jak wiemy, na orbicie, w stanie nieważkości, takie dolegliwości są o wiele bardziej uciążliwe niż na Ziemi.
Teraz naukowcom z Niemiec i Włoch udało rozwiązać się tę ciekawą zagadkę. Zbadali oni monocyty, czyli komórki krwi należące do grupy leukocytów, które hodowano w inkubatorze w warunkach symulowanej grawitacji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Badania wykazały, że cytoszkielet monocytów różni się od tych występujących w ludzkim organizmie na Ziemi. Komórki są mniej ruchliwe i przez to słabiej radzą sobie z infekcjami, dlatego też astronauci mają osłabiony układ odpornościowy.
Teraz naukowcy mają przed sobą o wiele większy orzech do zgryzienia, a mianowicie muszą przygotować specyfik, który stymulowałby monocyty w ten sposób, by były bardziej aktywne.
Nasze ciała przez miliony lat ewoluowały w ziemskiej grawitacji i mimo, że możemy funkcjonować na wiele sposobów w stanie nieważkości, to jednak mamy pewne ograniczenia, które być może wyeliminujemy w najbliższej przyszłości, właśnie dzięki takim eksperymentom.
To w znaczący sposób ułatwi nam eksplorację Księżyca, a następnie innych planet Układu Słonecznego.