Wysłanie ludzi na Marsa opłacalne

Choć film (i książka) Marsjanin, a także ambitne plany Elona Muska, obudziły w nas ponownie nadzieje o wyprawie na Marsa, to nadal dzieli nas od tego wyczynu ogromna przepaść. A czy w ogóle warto ją pokonywać? Ostatnio w Waszyngtonie zebrała się grupa ekspertów, która stwierdziła, że warto.

Choć film (i książka) Marsjanin, a także ambitne plany Elona Muska, obudziły w nas ponownie nadzieje o wyprawie na Marsa, to nadal dzieli nas od tego wyczynu ogromna przepaść. A czy w ogóle warto ją pokonywać? Ostatnio w Waszyngtonie zebrała się grupa ekspertów, która stwierdziła, że warto.

Choć film (i książka) Marsjanin, a także ambitne plany Elona Muska, obudziły w nas ponownie nadzieje o wyprawie na Marsa, to nadal dzieli nas od tego wyczynu ogromna przepaść. A czy w ogóle warto ją pokonywać? Ostatnio w Waszyngtonie zebrała się grupa ekspertów, która stwierdziła, że warto.

Podczas trzydniowej konferencji Humans to Mars zorganizowanej przez organizację Explore Mars Inc. zebrali się w jednym miejscu przedstawiciele NASA, reprezentanci świata nauki i branży astronautycznej i miłośnicy podboju kosmosu, a jej tematem był właśnie podbój Czerwonej planety.

Reklama

Jeśli chodzi o technikalia to wszystko jest na dobrej drodze - statek Orion jest już testowany, a na orbicie, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej testowane są technologie mające umożliwić (prze)życie na Marsie - między innymi dmuchany moduł stworzony przez firmę Bigelow Aerospace.

Później plan jest taki aby najpierw stworzyć bazę w okolicy Księżyca, która będzie punktem startowym dla marsjańskiej misji - ta również na początku może nie zaprowadzić na powierzchnię planety, być może astronauci najpierw będą musieli stworzyć bazę orbitalną albo być może na którymś z księżyców Marsa.

Wszystkie te szczegóły jeszcze muszą zostać dokładnie przemyślane, jednak eksperci od astronautyki uważają, że najlepiej w przypadku takiej misji będzie zastosować procedury opracowane na potrzeby księżycowych misji Apollo - czyli wytrenować załogę, zaufać jej i następnie dać wolną rękę, tylko w ten sposób będzie można przeprowadzić eksplorację odległej planety.

A ku temu wszystkiemu trzeba się poruszać małymi krokami, które jednak muszą być na tyle efektowne, by publika była żywo marsjańską misją zainteresowana i by politycy wyłożyli na nią pieniądze. A jeśli się uda to skorzystamy na tym wszyscy - jako ludzkość.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy