Alam Halfa - ostatnia wielka ofensywa Erwina Rommla
Feldmarszałek Erwin Rommel w końcu sierpnia 1942 roku podjął ostatnią próbę rozbicia wojsk brytyjskich broniących się w Egipcie. Miało się okazać, że był to początek końca Afrika Korps.
Po pierwszej bitwie o Al-Alamajn, stoczonej w lipcu 1942 roku, dowodzący wojskami państw Osi w Afryce Północnej feldmarszałek Erwin Rommel na przełomie sierpnia i września ponownie próbował przerwać linie obronne brytyjskiej 8 Armii. Niemiecki dowódca, nazywany "Lisem Pustyni", wiedział bowiem, że czas działa na jego niekorzyść. Brytyjczycy mogli liczyć na nowych żołnierzy i uzbrojenie, podczas gdy strumień zaopatrzenia dla jego wojsk był coraz cieńszy.
Szukanie słabości
Pomimo problemów z dostawami przez Morze Śródziemne w sierpniu liczba czołgów Afrika Korps zwiększyła się ze 133 do 233, a włoskich z 96 do 281. Luftwaffe miała 298 samolotów, a sojusznicze Regia Aeronautica 460. Royal Air Force dysponowała na Środkowym Wschodzie 181 bombowcami i 254 myśliwcami. Znalazły się też tam eskadry bombowców amerykańskich, których pierwotnym celem były Chiny. Jednak zatrzymano je w rejonie Morza Śródziemnego m.in. do bombardowań rumuńskich instalacji naftowych.
Zdjęty ze stanowiska przez premiera Winstona Churchilla gen. Claude Auchinleck zdołał opanować panikę, w jaką wpadły wojska alianckie po klęsce pod Ajn al-Ghazalą i upadku Tobruku. Brytyjski dowódca odtworzył linię frontu w najdogodniejszym miejscu do obrony, na wysokości miejscowości Al-Alamajn, nad Morzem Śródziemnym. Kilkadziesiąt kilometrów od niej rozpościerała się bowiem wielka depresja Kattara, teren nie do pokonania przez pojazdy. Tym samym Auchinleck zabezpieczył się przed ulubionym manewrem Rommla, obejściem pozycji obronnych swych wojsk. Niemiecki dowódca mógł prowadzić tylko natarcie frontalne.
Odcinka frontu od wybrzeża Morza Śródziemnego do pasma wzgórz Ruweisat broniły trzy dywizje XXX Korpusu Armijnego - australijska 9 Dywizja Piechoty, południowoafrykańska 2 DP i indyjska 5 DP. Umocnione stanowiska piechoty, zwane "boxes" (pudełka), chroniły pola minowe i zasieki z drutu kolczastego. Piechurzy mogli też liczyć na wsparcie ogniowe artylerii, którą mieli za plecami, oraz stojącej w odwodzie 23 Brygady Pancernej, mającej około 150 czołgów Valentine. Na południe od wzgórz Ruweisat był XIII KA. 16-kilometrową linię obronną, kończącą się w Alam Nayil, obsadzała nowozelandzka 2 DP, a brytyjska 44 DP miała bronić pasma Alam al-Halfa. Tę ostatnią wsparto 8 i 22 Brygadą Pancerną z 10 Dywizji Pancernej. Pierwsza z nich miała 72 czołgi M3A5 Grant i 12 crusaderów, a druga 92 granty, 40 stuartów i 34 crusadery.
Ostatnie 20 km między tą miejscowością a depresją miało, zdawać by się mogło, słabszą obronę. Za polami minowymi były rozmieszczone 4 Lekka Brygada Pancerna, w części północnej sektora, i 7 Brygada Zmotoryzowana, na jego południu. Obie należały do 7 Dywizji Pancernej. 7 BZmot miała 41 czołgów Crusader, 57 samochodów opancerzonych i trzy bataliony piechoty. Natomiast 4 LBPanc dysponowała dwoma pułkami samochodów opancerzonych, których było 108, oraz dwoma pułkami czołgów z 50 stuartami i 27 crusaderami. Brygady otrzymały rozkaz zadania wrogowi, zanim wycofają się na główną linię obronną, jak największych strat.
Główną linię obronną Brytyjczyków tworzyły "boxes", obsadzane zwykle przez dwa bataliony piechoty, pułk artylerii z 24 działami kalibru 84 mm oraz baterie armat przeciwpancernych. Umocnienia były otoczone przez pola minowe i zasieki z drutu kolczastego. Pomiędzy "boxes" teren patrolowały jednostki mobilne, wyposażone w czołgi i samochody opancerzone. Na południowym krańcu frontu Brytyjczycy położyli duże pola minowe, o szerokości od 200 do 1000 m.
W momencie rozpoczęcia ataku armia pancerna Rommla liczyła 76-82 tys. żołnierzy i 514 czołgów. Feldmarszałek miał zaledwie 27 wozów Pz.Kpfw IV Ausf F2 z armatami długolufowymi. Do tego dochodziły 74 wozy Pz.Kpfw III z armatami 50-milimetrowymi. Niemcy mieli jeszcze lekkie czołgi PzKpfw II. Włoskie, choć liczniejsze, były gorzej opancerzone i uzbrojone. 8 Armia zaś miała w jednostkach bojowych 693 czołgi, w tym 164 M3A5 Grant, 169 lekkich czołgów Stuart oraz 360 wozów Crusader i Valentine. 517 z nich znajdowało się w brygadach pancernych i zmotoryzowanych.
Feldmarszałek Rommel postanowił wykorzystać słabość brytyjskiej obrony na południu i uderzyć tam siłami podległych mu najlepszych niemieckich jednostek - 15 i 21 Dywizji Pancernej oraz 90 Dywizji Lekkiej. Przy czym w tym czasie te dywizje pancerne liczyły po około 6 tys. żołnierzy, a lekka 4 tys. Do tego dochodziły m.in. dwa bataliony niemieckich spadochroniarzy z brygady gen. Hermanna-Bernharda Ramckego oraz jeden włoskiej Dywizji Spadochronowej "Folgore".
Na lewym skrzydle miał atakować 20 Korpus Włoski - 132 DPanc "Ariete" i 133 DP "Littorio" oraz Dywizja Zmotoryzowana "Trieste". Jednocześnie, dla odwrócenia uwagi, niemiecka 164 DP waz z dywizjami włoskimi miały zaatakować na północy. Według planu opracowanego przez "Lisa Pustyni" po przerwaniu brytyjskiej linii obrony jego czołgi miały wykonać zwrot na północ, ku Morzu Śródziemnemu, by okrążyć większość 8 Armii. Następnie 15 DPanc i 90 DL miały skierować się ku Kairowi. Celem zaś 21 DPanc i 164 DP oraz brygady Ramckego były Aleksandria i Port Said. Włoski 20 KA miał z kolei przeciąć drogę pomiędzy Aleksandrią a Kairem.
Przechytrzony lis
Rzecz w tym, że nowy dowódca 8 Armii, gen. por. Bernard Montgomery, świetnie znał ów zamiar, ponieważ alianci czytali korespondencję Rommla szyfrowaną za pomocą Enigmy. Wiedząc o planowanym przez Niemców zwrocie na północ, stworzył silną pozycję obronną na ciągnących się na wschód od Alam Nayil wzgórzach, z których największymi było pasmo Alam al-Halfa.
Nieświadomy tej przewagi przeciwnika feldmarszałek rzucił swe wojska do natarcia po zachodzie słońca, 30 sierpnia 1942 roku. Od samego początku rzeczywistość pola walki miała się nijak do planów sztabowców. Przygotowanie przejść w brytyjskich polach minowych zajęło saperom wiele godzin. Niemieckie jednostki pancerne przekroczyły je dopiero po południu 31 sierpnia. Tego dnia podczas bombardowania został ranny dowódca Afrika Korps gen. Walther Nehring. Z powodu opóźnienia znikł w mniemaniu Rommla, nieświadomego, że alianci złamali niemieckie szyfry, czynnik zaskoczenia. Dlatego rozkazał wojskom dokonać zwrotu na północ wcześniej niż zamierzał przed bitwą.
Zagony pancerne "Lisa Pustyni", gdy tylko przeszły przez pola minowe i skierowały się ku morzu, znalazły się pod ogniem artylerii przeciwpancernej i okopanych czołgów 22 BPanc. Na Niemców czekały nowe amerykańskie czołgi M3A5 Grant z armatami kalibru 75 mm.
W pierwszym starciu straty po obu stronach były porównywalne. Co więcej, do akcji włączyło się brytyjskie lotnictwo, które w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1942 roku skupiło się na niszczeniu niemiecko-włoskich linii zaopatrzenia. W nocy z 1 na 2 września Brytyjczycy zrzucili pierwszy raz w Afryce przeciwko celom lądowym bombę o masie około 1800 kg.
Kłopoty wojsk Osi powiększyły się 2 września, gdy samochody opancerzone brytyjskiej 4 LBPanc zniszczyły koło Himeimat znaczną część wielkiego konwoju z zaopatrzeniem. Niebawem z powodu braku paliwa stanęły czołgi 21 DPanc.
Przed wznowieniem ofensywy Rommel zapotrzebował 5400 t paliwa. Do końca sierpnia dostał zaledwie jedną czwartą tej ilości. W ciągu trzech miesięcy (czerwiec-sierpień 1942 roku) alianci zatopili na trasie między Włochami a Afryką 25 statków o wyporności powyżej 500 t, które wiozły zaopatrzenie dla wojsk Osi. Tonaż utraconych jednostek przekroczył 100 tys. t. Brak paliwa i aliancka przewaga w powietrzu spowodowały, że feldmarszałek musiał odwołać natarcie, które, jak się później okazało, było jego ostatnią próbą przedarcia się w kierunku Nilu i Kanału Sueskiego.
Niepowodzenie wroga postanowił wykorzystać Montgomery, który w nocy 3 września rozpoczął kontrnatarcie. Żołnierze nowozelandzkiej 5 Brygady Piechoty i brytyjskiej 132 BP weszli na obszar między polami minowymi. Toczone w ciemnościach walki przyniosły liczne ofiary po obu stronach. Następnego dnia Niemcy i Włosi próbowali kontratakować, zadając aliantom znaczne straty. Do niewoli dostał się dowódca nowozelandzkiej 6 BP, brygadier George H. Clifton. Dowódcy polowi zameldowali Montgomery’emu, że ich oddziały są zbyt wyczerpane, by kontynuować natarcie. Dowódca 8 Armii nakazał żołnierzom, by w nocy wycofali się na pozycje wyjściowe. 5 września 1942 roku, uznawanym za ostatni dzień bitwy, aktywne było już tylko lotnictwo.
W porównaniu z innymi bitwami II wojny światowej straty ludzkie po obu stronach nie były duże. Bilans 8 Armii to 1750 żołnierzy zabitych, rannych, zaginionych i jeńców, a Panzer Armee około 3 tys., w tym 1859 Niemców. Po walkach pod Alam al-Halfa do użycia nie nadawało się około 100 brytyjskich czołgów. Jednak część z nich udało się naprawić. Bezpowrotnie stracono najwyżej 68. Niemcy mieli poważnie uszkodzonych 113 czołgów, z których 38 porzucono. Włosi podawali, że utracili ich 11. Stan lotnictwa brytyjskiego zmniejszył się o 67 samolotów, podczas gdy zniszczono 36 maszyn Osi. Dla sił Rommla najboleśniejsze było zdziesiątkowanie taboru transportowego. Szacuje się, że Brytyjczycy zniszczyli około 400 ciężarówek wroga.
Tadeusz Wróbel