Antypiraci zatruwają sieci P2P
Firmy zajmujące się walką z piractwem (takie jak chociażby MediaDefender) od lat zalewają sieci peer-to-peer fałszywymi danymi. Mimo że techniki tego typu różnią się od siebie, cel jest ten sam - zniechęcić ściągających pliki tak skutecznie, aby ci poszukali sobie legalnej alternatywy.
Działania te rozpoczęły cichą wojnę pomiędzy "wymieniaczami plików", a grupami antypirackimi. Ci pierwsi zaczęli blokować znane adresy IP, które serwują fałszywe pliki. Serwisy, takie jak The Pirate Bay, filtrowały zawartość, blokując konta użytkowników wrzucających niewłaściwe treści.
Pomimo takich działań, sieci P2P w dalszym ciągu zalane są fałszywymi plikami. Z najnowszych analiz wynika, że prawie jedna trzecia treści dostępnych w sieci BitTorrent jest fałszywa. Najwyższe statystyki (30 procent fałszywych plików) notują tak popularne portale, jak The Pirate Bay i Mininova - podają prowadzący badania naukowcy z Uniwersytetu Carlosa III z Madrytu.