Aplikacja mObywatel a nowe dowody osobiste - czy będzie bezpiecznie?

Po dacie 2 sierpnia 2021 roku każdy, komu skończy się ważność dowodu osobistego, jest zobligowany do jego wymiany na nowy. Czy jednak nowe dowody są bezpieczniejsze? Czy rządowa aplikacja mObywatel ochroni nas przed kradzieżą danych osobowych?

mObywatel
mObywatelmateriały prasowe

Jeszcze w tym roku aż 1 mln 546 tys. Polaków wymieni swój dowód osobisty na nowy - wynika z informacji podanych przez Kanelarię Prezesa Rady Ministrów. Nowe dokumenty tożsamości to efekt wejścia w życie unijnego rozporządzenia, które nakazuje wdrożenie najwyższych norm zabezpieczeń do tego typów dokumentów

W kwietniu br. wydział promocji polityki cyfrowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poinformował, że wprowadzone zostaną nowe dowody osobiste. Najważniejsze zmiany w ich specyfice to pojawienie się na nich naszego odcisku palca i powrót do obecności podpisu posiadacza. Z dotychczasowych dokumentów będzie można korzystać do momentu, kiedy nie stracą one daty ważności, natomiast nowe zaczną być wydawane od 2 sierpnia 2021 roku.

Powodem decyzji o ich wymianie było unijne rozporządzenie 019/1157 z 20 czerwca 2019 roku. Zobowiązuje ono Państwa Członkowskie do wdrożenia najlepszych form zabezpieczeń dla warstwy elektronicznej dowodów, w której będą przechowywane nasze dane biometryczne. Właśnie odcisk palca oraz podpis mają podnieść poziom zabezpieczeń dokumentów przed ich sfałszowaniem. Zapis naszych linii papilarnych będzie przechowywany w Rejestrze Dowodów Osobistych do dnia odbioru dowodu osobistego, nie dłużej jednak niż do 90 dni od dnia wydania.

Korzystających z rządowej aplikacji mObywatel jest już ponad 2 milionów rodaków - podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Pozwala ona na m.in. na potwierdzenie danych osobowych i przechowywanie ich w smartfonie w formie wirtualnego dowodu osobistego, prawa jazdy czy legitymacja studenckiej. Aplikacja umożliwia swobodne potwierdzenie tożsamości w momencie, kiedy nie mamy ze sobą fizycznego odpowiednika, jak np. podczas kontroli biletów w pociągu i odebraniu paczki na poczcie, czy nawet w przypadku stłuczki lub przy najmie mieszkania. Musimy jednak pamiętać, że wirtualny świat nie zastąpi nam rzeczywistego i istnieją sytuacje, w których dowód osobisty w mObywatel nie jest respektowany. To m.in. rejestracja karty SIM, wymóg okazania dokumentu w banku czy na lotnisku.

Nowy dowód osobisty. Fot. Gov.plmateriały prasowe

Przy okazji wymiany dowodów osobistych na nowe warto zadać sobie pytanie - czy cyfrowy dowód tożsamości przechowywany w aplikacji jest równie dobrze zabezpieczony jak jego rzeczywisty odpowiednik?

Dowód wprowadzony do aplikacji mObywatel jest chroniony przez szereg zabezpieczeń. Dba o to m.in. hologram, znak wodny oraz efekt dynamiczny. Jednak warto pamiętać, że grafikę na ekranie smartfona łatwiej można sfałszować niż fizyczny dokument. Z tego powodu powstały trzy sposoby na sprawdzenie autentyczności dowodu: weryfikacja tożsamości, funkcjonalna oraz poprzez mWeryfikator. Ostatnia możliwość to aplikacja, która w prosty sposób weryfikuje prawdziwość dokumentu wprowadzonego do programu mObywatel. Jednak, jak pokazują ostatnie wybory prezydenckie, bardzo często zdarza się, że mWeryfikator nie jest wykorzystywany nawet podczas tak ważnej czynności jak sprawdzenie tożsamości obywatela podczas głosowania na prezydenta kraju.

Przechowywanie danych w telefonie zawsze wiążę się z ryzykiem ich utracenia. Pomimo faktu, że są one szyfrowane w aplikacji, a program posiada certyfikat przypisany do urządzenia, może zdarzyć się, że dojdzie do wykorzystania dokumentu przez osobę trzecią - mówi Arkadiusz Sadkowski, specjalista ds. bezpieczeństwa IT w ODO 24. Oczywiście posiadanie fizycznego dokumentu także wiąże się z niebezpieczeństwami, jak np. zgubienie czy kradzież. Jednak finalnie jest to nasza najważniejsza i jedyna wersja dowodu osobistego - dodaje.

Aplikacja mObywatel jest stosunkowo nowym narzędziem, z którego możemy korzystać. Potrzebna jest więc dalsza edukacja w zakresie korzystania z tego typu technologicznych udogodnień.

- Pamiętajmy, żeby zabezpieczyć się przed nieautoryzowanym dostępem do naszych dokumentów przez osobę trzecią. W tym wypadku warto zadbać o zainstalowanie programu antywirusowego na telefonie oraz o regularną aktualizację systemu. Także dobrym nawykiem jest ustawienie mechanizmu kontroli dostępu do urządzenia oraz zadbanie o szyfrowanie pamięci - podsumowuje ekspert.

Płacenie... dłonią. Wynalazek Polaka może zrewolucjonizować światPolsat NewsPolsat News


INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas