Cyberprzestępcy szykują skok na PKO?
"Gazeta Wyborcza" alarmuje, że moskiewska firma Worldlines szykuje potężny atak phishingowy. Celem najprawdopodobniej będą internetowe konta największego banku w Polsce - PKO BP.
Gdy przelew przyjdzie, należy wypłacić gotówkę i przesłać ją wskazanej osobie za pomocą sieci Western Union, która obsługuje przekazy gotówkowe z odbiorem własnym. Za wykonaną usługę współpracownik otrzymuje prowizję, czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Jak ustalili dziennikarze, firma jest fasadą dla przestępców okradających konta internetowe. Oszuści potrzebują tzw. słupów - osób, które kradzione pieniądze będą wyjmować z banku i przekazywać do nieznanych sobie mocodawców, wystawiając się na ryzyko aresztowania.
Firma Worldlines stawia swoim współpracownikom jeden warunek - założyć jedno z internetowych kont w PKO BP, czyli iPKO bądź Inteligo. Specjaliści zajmujący się cybeprzesteczością nie mają złudzeń, że po takich warunkach można przypuszczać, że na bank PKO BP jest szykowany atak phishingowy.
Gdy ofiara i tzw. słup mają konto w tym samym banku, wtedy przelewy są błyskawiczne, a pieniądze natychmiast znajdują się na koncie i można je wypłacić. Przedstawiciele PKO BP w rozmowie z dziennikarzami uspakajają kilientów zapewniając, że PKO BP stosuje nowoczesne zabezpieczania, które stale są udoskonalane. Bank intensywnie współpracuje także z policją, by zapobiec nieuprawnionej wypłacie pieniędzy.