Kolejne e-mailowe oszustwo - tym razem "Na polisę Nationale Nederlanden"
Po internecie krąży mail z fałszywą polisą ubezpieczeniową Nationale Nederlanden - przestrzega serwis Zaufana Trzecia Strona. Jak rozpoznać korespondencję od oszustów?
Ten schemat cyberzłodzieje stosują już od dawna - do jak największej liczby internautów trafia fałszywa korespondencja od dostawcy prądu, gazu, operatora komórkowego, banku czy - jak w tym przypadku - towarzystwa ubezpieczeniowego. To rzecz jasna próba oszustwa. Pobranie załączonego w korespondencji załącznika najczęściej wiąże się z instalacją wirusa. W tym przypadku cały proceder ma kilka kroków, które dokładnie opisuje Zaufana Trzecia Strona, ale koniec jest taki sam - możemy utracić nasze pieniądze.
Jak się bronić? Po pierwsze, atak tak naprawdę może zainteresować potencjalną ofiarą, tylko jeśli mam ubezpieczenie w firmie, pod którą podszywają się oszuści. Jeśli ktoś nie korzysta z usług konkretnej instytucji - nie pobierze załącznika. Co jeśli jednak mamy polisę lub podpisaną umowę? Najpierw sprawdzamy, czy w ogóle dana instytucja (np. bank) kontaktuje się z nami mailowo (banki nigdy tego nie robią). Potem sprawdzamy sam adres mailowy (czy zgadza się z poprzednią, prawdziwą korespondencją), następnie sprawdzamy sam numer polisy czy umowy. A na końcu lustrujemy sam załącznik - firma, bank czy instytucja z którą mamy umowę nie wyślę nam pliku wykonawczego, czy podejrzanych linków.
Standardowo, warto korzystać z zaktualizowanego oprogramowania antywirusowego. I zawsze zachować czujność.