Przełamali dwustopniowe uwierzytelnianie

Cyberprzestępcy przełamali dwuetapowe zabezpieczenia (two-factor authentication) bankowe. System jednorazowych haseł nie jest zatem tak bezpieczny, jak mogłoby się wydawać.

Przekonał się o tym menedżer firmy Ferma, który przed kilkoma miesiącami zalogował się na swoje konto. Używał przy tym hasła jednorazowego, którym był sześciocyfrowy kod generowany automatycznie przez specjalne urządzenie co 30-60 sekund. Okazało się, że w czasie, gdy mężczyzna był zalogowany na koncie, cyberprzestępcy przeprowadzili 27 transakcji, okradając go na 447 000 dolarów.

Późniejsze badania komputera poszkodowanego ujawniły, że wcześniej, podczas wizyty na jednej z witryn, został on zarażony szkodliwym kodem, który potrafi zainicjować transakcje i korzysta ze słabości systemu haseł jednorazowych.

Reklama

Eksperci zauważają, że żadne zabezpieczenia nie powstrzymają cyberprzestępców. Mogą jedynie utrudnić im pracę i spowodować, że włamanie stanie się bardziej kosztowne.

Jeśli użytkownik dopuści do zainfekowania komputera, nie może być pewien, czy nie zostanie okradziony. I nie uchronią go przed tym nawet hasła jednorazowe.

Znacznie lepszym rozwiązaniem od stosowania po stronie użytkownika urządzeń generujących hasła jest wysyłanie ich SMS-em, jednak walka z cyberprzestępcami przypomina zabawę w kotka i myszkę. "Przestępcy otwierają jakieś drzwi, my je zamykamy, a oni znajdują inne" - mówi Ariel Avitan odpowiedzialny za bezpieczeństwo w firmie Frost & Sullivan.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: hasło | cyberbezpieczeństwo | zabezpieczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy