To ona decyduje, co zobaczymy w Google
Larry Page i Sergey Brin - świetnie znamy nazwiska założycieli Google. Mniej osób słyszało o Marissie Mayer, 34-letniej wiceprezes, której podlegają 3 tysiące inżynierów. A szkoda, ponieważ to ona ma największy wpływ na to, co zobaczymy w wyszukiwarce.
Nowości firmy zawsze musi zaaprobować pani wiceprezes. Na spotkanie z Marissą pracownicy muszą być świetnie przygotowani. Mają tylko 10 minut, a decyzje podejmowane są błyskawicznie. Podstawowe kryteria, jakimi kieruje się pani Mayer, to prostota wyglądu i łatwa nawigacja strony.
Marissa poślubiła niedawno Zacka Bogue'a, ale pracy nadal poświęca większość czasu. Mąż skarżył się nawet żartobliwie, że oboje zawsze mają przy sobie laptopy, by móc "popracować w wolnej chwili".
Słynny cytat z wywiadu z Marissą: "Ludzie wyobrażają sobie, że programiści to ludzie, którzy całymi nocami piszą nowe programy. Co ja robię nocami? Programuję!"
Anna Piwnicka