IBM wycofuje się z projektu Blue Waters
IBM zrezygnował z uczestnictwa w rozpoczętym w 2006 roku Blue Waters - projekcie, którego celem jest stworzenie superkomputera o wydajności liczonej w petaflopsach. O wycofaniu się Błękitnego Giganta, głównego uczestnika programu, poinformowały wspólnie IBM oraz National Centre of Supercomputing Applications (NCSA).
Projekt Blue Waters rozpoczęto w roku 2006 dzięki grantowi w wysokości 208 milionów dolarów, który na ten cel przeznaczyła Narodowa Fundacja Nauki. Rok później wybrano IBM-a na głównego wykonawcę superkomputera. Miał on korzystać z procesorów Power 7. Dotychczas IBM otrzymał ze wspomnianego grantu 30 milionów dolarów. Firma zwróci te pieniądze.
John Melchi, dyrektor ds. administracyjnych w NCSA powiedział, że koszty rozwoju nowych technologii opracowanych przez IBM-a okazały się tak wysokie, iż koncern zrezygnował z dalszej współpracy. Teraz NCSA rozgląda się za innym partnerem. Zastrzega przy tym, że kwota grantu pozostaje taka sama i nie będzie waloryzowana o wskaźnik inflacji.
Celem projektu Blue Waters jest stworzenie superkomputera o wydajności około 10 petaflopsów, który będzie nadawał się do obliczeń ogólnego przeznaczenia, a który jednocześnie będzie dawał gwarancję, że uruchomiona na nim typowa aplikacja naukowa będzie mogła liczyć na wydajność nie mniejszą niż 1 petaflops.
Meichi mówi, że nawet po wycofaniu się IBM-a jest szansa, że Blue Waters rozpocznie prace przed końcem 2012 roku. Obecnie najbardziej wydajnym superkomputerem na świecie jest japoński K, którego maksymalna wydajność wynosi 8,16 PFlops. Warto też przypomnieć, że niedawno Cray ogłosił powstanie architektury XK6, która ma umożliwić zbudowanie nawet 50-petaflopsowego superkomputera.
Mariusz Błoński