iPad - znany, ale niechciany
O najnowszym "dziecku" firmy Apple - iPadzie napisano i powiedziano już wiele. Dla jednych to "rewolucyjne" urządzenie, a dla innych przerost formy nad treścią. Pewne jest jedno: zaledwie 9 proc. osób, które słyszały o tablecie Apple naprawdę chce go kupić.
Jak z wynika z badań przeprowadzonych przez serwis Retrevo zainteresowanie iPadem jest jak na razie niewielkie. Zdaniem wielu fachowców tablet nie zasługuje na miano "rewolucyjnego". Brak kamery, brak możliwości korzystania z kilku programów jednocześnie, nieporęczna i niewygodna klawiatura, brak wyjścia HDMI, brak obsługi formatu Adobe Flash, brak standardowego portu USB - wszystko to spowodowało, że urządzenie firmy Apple spotkało się z dosyć chłodnym przyjęciem w świecie nowych technologii.
Jeszcze przed premierą iPada 3 proc. ankietowanych zadeklarowało chęć kupna urządzenia, natomiast 35 proc. w ogóle nie słyszało o tablecie i nie miało zamiaru wydawać na niego pieniędzy. 26 proc. respondentów słyszało o urządzeniu, ale nie było im ono potrzebne. Zaś 19 proc. z decyzją o ewentualnym kupnie chciało zaczekać do dnia premiery.
Następnie ankieta została przeprowadzona 27 stycznia, czyli w momencie, kiedy tablet ujrzał światło dzienne. I tak: zaledwie 9 proc. osób stwierdziło, że chce kupić iPada, 52 proc. ankietowanych wiedziało, co to za urządzenie, ale nie miało zamiaru go kupować, 18 proc. osób w ogóle nie wyrażało zainteresowania nowym urządzeniem firmy Apple, a 21 proc. pytanych stwierdziło, że podejmie decyzję po uzyskaniu szczegółowych informacji.
Co ciekawe, respondentom zadano jeszcze jedno pytanie - zarówno przed, jak i po premierze iPada. Brzmiało ono tak: "Czy na podstawie uzyskanych informacji uważasz, że to urządzenie jest Ci potrzebne?". Przed prezentacją 49 proc. powiedziało, że nie, natomiast po prezentacji "na nie" było aż 61 proc. pytanych.