Po co komu ten tablet - sprawdzamy iPada 2

Echa środowej premiery drugiego iPada już powoli mijają, dlatego też na spokojnie przyjrzyjmy się nowej wersji urządzenia i odpowiedzmy sobie na pytanie: czy tablety są nam rzeczywiście potrzebne?

Sam Steve Jobs - pomimo swojej choroby - zaprezentował światu nowego iPada
Sam Steve Jobs - pomimo swojej choroby - zaprezentował światu nowego iPadaAFP

+1

Dwurdzeniowy procesor, wydajna bateria i karta graficzna zostały zamknięte w płaskim 9 mm urządzeniu, które pewnie leży w dłoni i jest bardziej solidne, niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. iPad 2 wygrywa przede wszystkim ergonomią - wprawdzie wciąż jest duży, jednak trzyma się go wygodniej niż poprzednika.

W tym przypadku uda się chyba uniknąć zmęczenia rąk w trakcie dłuższego korzystania z tabletu. Używając iPada drugiej generacji czułem się dokładnie tak, jakbym trzymał w ręku nie tablet, a sam wyświetlacz.

Technologia rozszerzona

Obecność dwurdzeniowego procesora ewidentnie dodała iPadowi skrzydeł. Aplikacje uruchamiają się i działają zauważalnie szybciej. Na dobre wyszło również pojawienie się białej wersji urządzenia. Sprawia ona, że iPad 2 wyróżnia się spośród całej gamy czarnych propozycji konkurencji. Przewiduję, że to właśnie biała wersja będzie królować na rynku. Premiera iPada 2 - 25 marca.

W nowym tablecie nie dziwi dodanie kamer - to oczywisty kierunek rozwoju. Należy jednak zwrócić uwagę, że kamera znajdująca się z tyłu iPada nie będzie raczej wykorzystywana do robienia zdjęć, tak jak spodziewaliby się niektórzy użytkownicy. Oczywiście jest to możliwe, jednak jej zastosowanie będzie leżeć zupełnie gdzie indziej. Kwestią czasu jest pojawienie się w App Store aplikacji, które będą wykorzystywały tzw. Augmented Reality (rzeczywistość rozszerzoną). Liczę na to, że deweloperzy szybko dostrzegą taką możliwość.

iPad 2 w rękach INTERIA.PL:

Zmienia się wygląd, zmieniają się także zastosowania tabletu Apple'a. Urządzenie, pomyślane jako produkt czysto konsumencki, wykorzystywane jest coraz częściej przez różne środowiska profesjonalne. Można wymienić tu dziennikarzy, lekarzy, architektów, projektantów czy grafików.

iPad okazał się być również niezastąpionym narzędziem do pracy z dziećmi cierpiącymi na autyzm. Nie dziwi zatem fakt, że trend ten został dostrzeżony przez Apple.

Na 11 marca firma zapowiedziała wypuszczenie dwóch aplikacji, które jeszcze bardziej rozszerzą kreatywne funkcje iPada. Mowa tu o tabletowych wersjach programów iMovie i Garage Band. Można je już śmiało określić jako "essentials". iMovie pozwala na zaawansowaną edycję wideo - dokładnie w ten sam sposób jak na ekranie komputera. Jest to dodatkowo ułatwiane przez predefiniowane motywy i podkłady muzyczne.

iPad 2 na żywo robi niesamowite wrażenie. Jest w nim coś nierealnego
INTERIA.PL

Natomiast Garage Band umożliwia tworzenie muzyki nawet tym osobom, które nigdy nie miały do czynienia z żadnym instrumentem muzycznym - to funkcja typowo rozrywkowa. Można również korzystać z całej gamy wirtualnych instrumentów, które są dokładnym odwzorowaniem ich rzeczywistych odpowiedników. Apple nie zapomniało nawet o takich elementach jak badanie siły nacisku na klawisze. Prawdziwa gratka dla fanów muzyki. Narzędzie to pozwoli także na edycję i montaż materiałów audio.

Prezentacja wideo iPada 2:

Po co mi to?

Wbrew ogólnemu poglądowi, tablety są znakomitym narzędziem do pracy. W przypadku iPada wciąż boli brak wejścia na karty SD, ale obecnie rozwiązania przesyłu danych w tzw. chmurze rozwiązują ten problem w większości sytuacji.

Sam kilka miesięcy temu zamieniłem laptopa na iPada i nie żałuję tej decyzji. Brakuje mi jedynie możliwości szybszego przełączania się pomiędzy aplikacjami, co dostępne jest np. w tabletach z systemem Android 3.0 czy QNX OS. Wiemy, że Apple myśli nad zastosowaniem takiego rozwiązania - nie wiemy natomiast czy i kiedy pojawi się ono na iPadzie.

Motorola Xoom z Androidem 3.0 - jeden z konkurentów... no właśnie - iPada 1 czy iPada 2?
AFP

Rynek tabletów jest wciąż bardzo świeży. Producenci uczą się na własnych błędach, testują różne zastosowania i platformy. Za rok będziemy mogli uznać, że mamy do czynienia z bardzo dojrzałymi produktami, które mają swoje mocne i słabe strony. Wyklarują się również ich zastosowania, a użytkownicy będą więcej wiedzieli o ich możliwościach.

Warto mieć na uwadze, że netbooki wciąż są zdecydowanie tańsze od tabletów. To spory argument w trakcie wyboru optymalnego rozwiązania. Z własnych, subiektywnych odczuć, wnioskuję, że tablet to mimo wszystko dobra inwestycja. Trzeba jedynie mieć na tyle wewnętrznej siły, aby nauczyć się efektywnej pracy w nowym środowisku.

Dla kogo tablet będzie przekleństwem? Dla tradycjonalistów i konserwatystów, osób które mają ograniczone finanse oraz wszystkich tych, którzy mają potrzebę korzystania z nietypowych, dedykowanych aplikacji. A co z użytkownikami poprzedniej wersji iPada? Myślę, że jeżeli nie narzekają oni na brak możliwości rozmów wideo oraz wydajność urządzenia, powinni poczekać... do premiery iPada 3.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas