Dziewiąta planeta istnieje? Naukowcy stawiają jednak na coś innego...

Według niektórych teorii nieuchwytna Dziewiąta Planeta czai się gdzieś w odległych rejonach Układu Słonecznego. Jednak astronomowie proponują inne wyjaśnienie tego, co tak naprawdę odciąga obiekty w Pasie Kuipera od Słońca. Zamiast Planety X, naukowcy proponują zastosowanie alternatywnej koncepcji grawitacji.

Hipotetyczna Planeta X spędza sen z powiek miłośników kosmosu od lat!
Hipotetyczna Planeta X spędza sen z powiek miłośników kosmosu od lat!NASA/Caltech/R. Hurt (IPAC)domena publiczna

Nieuchwytna Dziewiąta Planeta

Hipotezę Dziewiątej Planety czy Planety X oficjalnie zaproponowano w 2016 roku. Dowodzi ona, że niezwykłe orbity obiektów znajdujących się w Pasie Kuiper, które wydają się przez coś odciągane od Słońca, można wyjaśnić obecnością Planety X. Nieodkryte do tej pory ciało miałoby być aż 10 razy masywniejsze niż Ziemia, a jej grawitacyjne przyciągnie wpływałoby na orbity obiektów w Pasie Kuipera. Od momentu ogłoszenia hipotezy, astronomowie przeszukują niebo w poszukiwaniu Dziewiątej Planety. Jednak bez powodzenia.

Teraz astronomowie proponują nowe rozwiązanie zagadki anomalii grawitacyjnych obserwowanych w zewnętrznym Układzie Słonecznym. Rozwiązanie jest proste: nie ma żadnych anomalii. Zamiast tego, naukowcy udowadniają, że po zastosowaniu alternatywnej koncepcji grawitacji, niespójności nie ma. Dokładniej chodzi o zmodyfikowaną dynamikę Newtona (MOND).

Zmodyfikowana dynamika Newtona (MOND)

Druga zasada dynamiki Newtona mówi, że jeśli na ciało działa stała niezrównoważona siła, to ciało porusza się ruchem jednostajnie zmiennym z przyspieszeniem wprost proporcjonalnym do działającej siły i odwrotnie proporcjonalnym do masy ciała. Co za tym idzie, obiekty krążące wokół masywnych ciał w dużych odległościach, takich jak gwiazdy na obrzeżach galaktyk spiralnych, podlegać powinny większemu przyciąganiu grawitacyjnemu, niż sugerowałoby to prawo.

Zmodyfikowana dynamika newtonowska to hipoteza fizyczna, w której zasady dynamiki Newtona zmodyfikowane zostały o nieliniową zależność siły od przyspieszenia. Zaproponowana została, by można było racjonalnie wyjaśnić niezgodności rotacji galaktyk spiralnych z oczekiwaniami na gruncie mechaniki newtonowskiej. Niezgodność tę tłumaczono powszechnie istnieniem ciemnej materii w tych galaktykach.

Według MOND obiekty w Pasie Kuipera są przyciągane nie przez tajemniczą Planetę X, a przez resztę naszej galaktyki.

Nie wszyscy są przekonani co do słuszności tych założeń

Co ciekawe, gdy naukowcy zaproponowali MOND, ich celem było „wykluczenie” tej hipotezy jako możliwego wyjaśnienia istnienia Dziewiątej Planety. Jednak, gdy zastosowali to rozwiązanie do problemu, okazało się, że rozwiązuje ono to zagadnienie doskonale. Jednak nie wszyscy są przekonani co do słuszności założeń przedstawionych w artykule.

Byłbym zachwycony pomysłem, że to, co uważaliśmy za Planetę Dziewiątą, było w rzeczywistości nową fizyką. Ale podejrzewam, że szanse, że to prawda, są niskie. Zamiast tego prawdopodobnie jest to zwykła planeta.
Michael Brown, astronom z Caltech, który był współautorem hipotezy Planety Dziewiątej.
Szwecja. Hotel w latarni morskiej Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas