Wywołaliśmy ocieplenie klimatu na Księżycu. Odkryto to dzięki zaginionym taśmom NASA
Dlaczego temperatura księżycowego gruntu w latach 70. ubiegłego wieku, podczas kolejnych misji programu Apollo, znacząco się podniosła? Naukowcy analizując zaginione taśmy NASA odkryli tajemnicę tego zaskakującego zjawiska.
Najnowsze badania naukowe ujawniają, że człowiek wywołał ocieplenie klimatu nie tylko Ziemi, ale też na Księżycu, w tym przypadku zupełnie przypadkowo i na szczęście krótkotrwale.
Od kilkudziesięciu lat naukowcy zachodzili w głowę, dlaczego temperatura księżycowego gruntu w latach 70. ubiegłego wieku, podczas przebywania na Srebrnym Globie kolejnych załóg programu Apollo, podniosła się o kilka stopni.
Dowiedzieliśmy się o tym z danych zbieranych przez sondy, które astronauci z załóg Apollo 15 i 17 umieścili w niemal 2,5-metrowych otworach wywierconych w księżycowym gruncie. Dane te wysyłane były za pośrednictwem orbiterów na Ziemię i archiwizowane przez NASA.
Fot. NASA.W miejscu lądowania załogi Apollo 15 monitoring temperatury był prowadzony od lipca 1971 do stycznia 1977 roku, zaś przy lądowisku Apollo 17 od grudnia 1972 do września 1977 roku. Jednak za sprawą błędu popełnionego w trakcie archiwizacji, setki rolek taśm magnetycznych, gdzie te pomiary zapisano, zaginęło na 40 lat.
Naukowcy dysponowali jedynie danymi z 3 lat pomiarów. Dopiero badacze z Politechniki Teksańskiej, który jako pierwsi odtworzyli utracone dane, i na ich podstawie wypełnili luki w serii pomiarowej, wreszcie je przeanalizowali.
Wystarczyło przejrzenie kilku zdjęć z miejsc, gdzie zainstalowano sondy, aby stało się jasne, że grunt przecinają zagadkowe ciemne pasy. I wówczas okazało się, skąd te nietypowe ocieplenie się wzięło.
Fot. NASA.Otóż astronauci spacerujący po Księżycu i jeżdżący po nim pojazdami, odsłaniali wierzchnią warstwę księżycowego pyłu, zwanego regolitem, wystawiając na promieniowanie słoneczne ciemniejsze warstwy gleby, lepiej absorbującej ciepło.
W ciągu zaledwie 6 lat warstwa ta pochłonęła tak dużo energii, że średnia temperatura gruntu podniosła się w tym czasie o całe 2 stopnie. Naukowcy dzięki temu odkryciu będą mogli w przyszłości projektować lepsze urządzenia pomiarowe dla kosmicznych misji, które nie będą zakłócać środowiska w swojej okolicy, a tym samym zaburzać pomiarów.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA