Ogromne zagrożenie dla powodzian. "Woda kranowa może nie nadawać się do spożycia"
Woda zalewająca dobytek to niejedyne zagrożenie, jakie niesie ze sobą powódź. - Na terenach dotkniętych katastrofą mogą wystąpić problemy z dostępem do wody pitnej - ostrzega Główny Inspektorat Sanitarny. Spożywanie wody skażonej może skończyć się poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, a nawet śmiercią.
Wielu mieszkańców obszarów zalanych dostało alerty od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa związane z piciem dostępnej wody. - Uwaga! Na zalanym terenie pij tylko wodę butelkowaną. Aktualne informacje dotyczące studni i przydatności wody kranowej do spożycia uzyskasz w Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej - głosił komunikat. Dlaczego tak ważne jest zaopatrzenie się w wodę butelkowaną lub korzystanie z cystern?
Woda powodziowa to ogromne zagrożenie dla zdrowia
Woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem, w związku z czym przepływając przez środowisko, nabiera jego charakteru. W normalnych warunkach jest to pozytywne zjawisko, dzięki rozpuszczaniu woda wzbogaca się w niezbędne dla naszego organizmu mikroelementy jak wapń, magnez i wiele innych.
Woda podczas powodzi może zalać obiekty, które będą źródłem poważnych zanieczyszczeń (zakłady używające związków chemicznych, magazyny, apteki, oczyszczalnie ścieków), lub obszary z zanieczyszczeniami pochodzenia biologicznego (łąki zanieczyszczone odchodami zwierząt). Stojąca wszędzie woda to nie tylko piasek, kamienie i fragmenty roślin, ale także niewidoczne gołym okiem bakterie Escherichia coli czy Salmonella. Niebezpieczne substancje mogą doprowadzić do poważnych infekcji układu pokarmowego (np. biegunka, zapalenie żołądka), reakcji alergicznych, a nawet oparzeń chemicznych, a dostanie się ich do otwartych ran, może skutkować poważnymi powikłaniami.
Kontakt z zanieczyszczoną wodą grozi zachorowaniem na tężec, dur brzuszny i żółtaczkę typu A. Choć rzadko się o tym wspomina, wysoki stan wody doprowadza również do podmywania, a nawet zalewania cmentarzy, co również może być niezwykle niebezpieczne dla lokalnej społeczności. Warto pamiętać, że Sanepid ma zapewnione szczepionki przeciwko wyżej wymienionym chorobom i w razie potrzeby istnieje możliwość zaszczepienia (potrzeby są szacowane i uruchamiana jest akcja szczepień).
Tuż przed powodzią, w jej trakcie oraz po ustąpieniu wody nie wolno pić wody ze studni. W pierwszym przypadku zanieczyszczona woda może już przemieszczać się w wodach gruntowych, czego nawet nie jesteśmy świadomi (tu również mogą być wydawane komunikaty GIS). W dwóch kolejnych nanoszony muł i zanieczyszczenia sprawiają, że woda musi zostać odpowiednio zdezynfekowana, a najlepiej jeszcze przebadana przez sanepid.
Woda z zalanych prywatnych studni nie nadaje się do spożycia. Po ustąpieniu powodzi, konieczna będzie dezynfekcja studni i badania wody. Szczegółowe instrukcje oczyszczania studni po powodzi będą dostępne w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
- Woda kranowa może nie nadawać do spożycia albo może być zdatna do spożycia tylko po przegotowaniu - czytamy w tym samym komunikacie GIS. W tym celu najlepiej powstrzymać się od picia jej, śledzić komunikaty Głównego Inspektora Sanitarnego lub lokalne przekazy, w których może być podana informacja o zanieczyszczeniu wody.
W sprzedaży możemy dostać liczne butelki filtrujące, tabletki i inne urządzenia, które mają zapewnić nam dostęp do czystej wody. Choć wykorzystanie ich wydaje się w tym przypadku dobrym pomysłem, to może się okazać, że usuną one zanieczyszczenia biologiczne, a nie poradzą sobie ze związkami chemicznymi. Lub mogą nie poradzić sobie z tak dużą ilością zanieczyszczeń.
W przypadku powodzi najlepiej postawić na wodę butelkowaną lub dostarczaną cysternami. Wówczas mamy pewność, że jej jakość będzie odpowiednio zapewniona i nie wpłynie negatywnie na nasze zdrowie. Jeśli tylko osoby zagrożone mają możliwość skorzystania z pomocy, warto udać się do takich punktów, gdzie z całą pewnością zostanie zapewniony dostęp do świeżej, czystej wody.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.