Skaczą do wody z wysokości 27 metrów

We francuskim La Rochelle rywalizowali najlepsi na świecie skoczkowie do wody z dużych wysokości.

Fot.: Red Bull
Fot.: Red Bullmateriały prasowe

W takich warunkach najefektowniej zaprezentował się Andriej Ignatienko z Ukrainy. Na oczach 30 tysięcy zgromadzonych widzów wygrał pierwszy przystanek tegorocznej serii Red Bull Cliff Diving. Ukrainiec pokonał między innymi legendę tego sportu, dziewięciokrotnego mistrza świata w Cliff Divingu, Kolumbijczyka Orlando Duque'a.

Mieszkaniec Kijowa wykonał trzy doskonałe skoki, za które otrzymał łącznie 317,3 punkta. - Jestem niezwykle szczęśliwy z tego zwycięstwa! Starałem się raczej oszczędzać podczas pierwszych zawodów i nie miałem zamiaru wygrywać. Częścią moich przygotowań jest obserwowanie innych zawodników podczas treningów, sam staram się głęboko nurkować jedynie podczas głównych zawodów. Kolejne sześć tygodni będą dla mnie z pewnością bardzo ciężkie i już się nie mogę doczekać kolejnego przystanku - powiedział po wygranej Ignatienko.

Drugie miejsce w Red Bull Cliff Diving zajął Kolumbijczyk Orlando Duque (307,65), a trzecie Brytyjczyk Gary Hunt (298.95).

Zobacz film:

Kolejne przystanki serii Red Bull Cliff Diving odbędą się 20 czerwca w Rotterdamie (Holandia), 11 lipca w Dubrowniku (Chorwacja), 26 lipca w Polignano a Mare (Włochy), 8 sierpnia w Antlayi (Turcja), 29 sierpnia w Niemczech i 5 września w Vierwaldstättersee (Szwajcaria). Finałowe starcie odbędzie się 20 września w Atenach (Grecja).

Red Bull Cliff Diving to seria zawodów w skokach do wody z klifów, mostów czy budynków. Zawodnicy skacząc z wysokości 26 metrów osiągają prędkość nawet do 100km/h i w ciągu zaledwie trzech sekund wykonują serię ewolucji, salt, śrub i obrotów. Sędziowie oceniają płynność ruchów i stopień trudności skoku.

Red Bull, ML

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas