Święta bez smartfona i gier. Czy dziś to niemożliwe?

Boże Narodzenie w wielu domach uznawane są za najbardziej rodzinne święta w Polsce. Jednak dziś wiele elementów z tej bliskości i rodzinności wydają się nam być ograniczone przez technologię i ekrany, które jednak miały nas zbliżać. O tym czy święta bez smartfona są możliwe rozmawiamy z socjolożką dr Kateryną Novikovą oraz medioznawcą dr Miłoszem Babeckim.

Czy dziś święta bez smartfonów, komputerów i social mediów są możliwe?
Czy dziś święta bez smartfonów, komputerów i social mediów są możliwe?123RF/PICSEL

Jak technologia wpływa dziś na spędzanie świąt?

Technologia i cyfryzacja, co oczywiste wpływają na nasze przeróżne zwyczaje, także te świąteczne. Na to zagadnienie można spoglądać przynajmniej przyjmując trzy różne punkty widzenia
wskazuje dr Miłosz Babecki, medioznawca z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Dr Miłosz Babecki: Pierwszy ma wymiar reklamowy i wykorzystywania komercyjnego świąt. Idealnie widać to na przykładzie gier. Studia deweloperskie planują na ten okres premiery dodatków świątecznych lub w środowisku sieciowym gry organizują specjalne wydarzenia. Tego rodzaju eventy gromadzą graczy we wspólnotach wirtualnych, lecz jednocześnie w pewnym stopniu odciągają ich od tego, co aktualnie dzieje się w otoczeniu rodzinnym.

Drugi punkt widzenia związany jest ze stosunkiem do cyfryzacji wynikającym z uwarunkowań panujących w rodzinach. Czy panuje w nich przyzwolenie na spędzanie świątecznego czasu przed ekranami i czy np. dzieci były włączone w tradycyjne świąteczne czynności, czy raczej był to czas wolny, który w przerwie od zajęć szkolnych można było spędzać w objęciach tego, co wirtualne i ekranowe.

Trzeci punkt widzenia wynika generalnie z naszych stylów użytkowania mediów, w tym głównie serwisów społecznościowych, w których rejestrujemy niekiedy każdy aspekt naszej świątecznej aktywności, fotografując i nagrywając filmiki lub przeglądając coś na ekranie, zamiast uczestniczyć w tym, co akurat dzieje się przy świątecznym stole - podsumowuje dr Miłosz Babecki.

Jak technologia może łączyć nas w święta?

Dziś w całkowicie akceptowalny sposób technologie wyznaczają to, jak spędzamy czas wolny, w tym też czas świąteczny, nawet tak głęboko zakorzeniony w tradycjach jak Boże Narodzenie
wskazuje dr Kateryna Novikova, socjolożka z Wydziału Nauk Społecznych w Warszawie Uniwersytetu SWPS

Dr Kateryna Novikova: Dziś w całkowicie akceptowalny sposób technologie wyznaczają to, jak spędzamy czas wolny, w tym też czas świąteczny, nawet tak głęboko zakorzeniony w tradycjach jak Boże Narodzenie. Warto pamiętać o tej pozytywnej stronie bycia podłączonym czy popularności komunikatorów i mediów społecznościowych. Możemy streamować nasze spotkanie rodzinne dla osób, które są daleko i nie mogły dolecieć czy dojechać na czas lub w ogóle. Możemy obdarować bliskich czy przyjaciół wirtualnym prezentem (ebook, audiobook, subskrypcja na ulubioną platformę itd.). Łączność oznacza, że chociaż raz na rok wysyłamy dalszym znajomym życzenia, wchodzimy w konwersację, uzupełniamy nasz feed w social mediach, dzielimy się czymś ważnym w naszym życiu.

Technologia pozwala nam zachować w pamięci świąteczne wspomnienia123RF/PICSEL

A jak technologia może nas… rozłączać?

Niestety powszechność technologii oznacza powolne zanikanie granic między czasem zwykłym profanum a czasem sacrum, kiedy to wypada być obecnym, nie rozpraszać się na to, co się dzieje online
twierdzi dr Novikova

Dr Kateryna Novikova: Oderwanie się od elektroniki może być nie lada wyzwanie dla wielu osób. Zarówno nastolatków, grających w gry czy mających ciągły kontakt przez media społecznościowe ze światem cyfrowym, jak i dorosłych osób, równie wyraźnie cierpiących na FOMO (fear of missing out – obawa przed tym, że coś niezwykle ciekawego nas ominie). Napędzane jest to przez fakt, że właśnie technologia i elektronika już są zakorzenione w to jak spędzamy wolny czas.

Dr Miłosz Babecki: Jeśli popatrzymy na taki wskaźnik, jakimi jest dobowy czas ekranowy albo na wskaźnik opisujący dzienną czy godzinową częstotliwość zerkania na ekrany, widzimy, że pokusa oglądania innych lub też fotografowania każdego aspektu swojego życia jest większa, niż możliwość bycia razem. Warto też pamiętać w ocenie tego, że w przeszłości było nieco inaczej, lecz nie był to również stan idealny, gdyż miejsce społecznościówek w wielu domach zajmował włączony telewizor, odciągający od rozmów albo je zakłócający.

Jak skutecznie ograniczyć spędzanie czasu przed ekranem w święta?

Dr Kateryna Novikova: Myślę, że warto dokładnie zaplanować chociażby pierwsze dni i nie zostawiać sobie tego nieograniczonego czasu wolnego, podczas którego szybko się nudzimy, lub też pragniemy kolejnej dawki serotoniny od przejścia kolejnego poziomu w grze czy obejrzenia pięćdziesięciu krótkich filmików, dostarczonych nam przez algorytm. W ramach tych planów to szczególnie spotkania twarzą w twarz (nie tylko z najbliższą rodziną) nam wypełnią dzień, poprawią nastrój, pomogą zapomnieć o technologii czy to w kontekście pracy (pracoholicy są wśród nas!), czy też w kontekście wypełniania czasu wolnego.

Dr Miłosz Babecki: Jest kilka takich praktyk, lecz wdrożenie ich tylko teraz, w okresie świąt może przyczynić się do wystąpienia tzw. efektu odstawienia. Dobrą praktyką jest ograniczanie multimedialnych bodźców pochodzących z aplikacji oraz przechodzenie na tzw. dietę nisko informacyjną. Do wyłączenia wielu urządzeń i aplikacji trzeba się obecnie nieco przygotować, to znaczy ograniczać sobie dostęp do nich wcześniej i stopniowo.

Dobrym pomysłem jest aktywowanie blokad w smartfonach uruchamiających się po przekroczeniu np. zadeklarowanego wcześniej dobowego czasu korzystania z określonych aplikacji.
dodaje dr Miłosz Babecki

A czy święta bez technologii są w ogóle możliwe?

Dr Miłosz Babecki: Jakiś pierwiastek techniczny zawsze będzie obecny. Pytanie tylko o to, czy byłaby to technika analogowa czy cyfrowa. Pierwsza powstałaa aby nam towarzyszyć i wspierać, chociażby w utrwalaniu cennych dla nas przeżyć np. aparat. Przy tych drugich to my jesteśmy w jakimś sensie w nich, gdyż one nas „zasysają” i „pochłaniają”. W wielu badaniach prowadzonych na świecie dowiedziono, że wcale nie jest łatwo tak po prostu wyłączyć smartfon czy przejść na klika dni w tryb samolotowy. Takie nagle odcięcie jest jak odstawienie używki. Wywołuje niepokój rozdrażnienie i przyczynia się nawet do wystąpienia efektu, który znamy pod nazwą wibracji fantomowych tj. wydaje się nam, iż słyszymy dźwięki powiadomień i dzwonków z telefonu, gdy w rzeczywistości ich nie było.

Dr: Kateryna Novikova: Obawiam się, że nawet wyjście na spacer będzie wymagało użycia smartfona, czy to do kupienia biletu w komunikacji miejskiej, nastawienia nawigacji poza dużymi miastami czy nawet sprawdzenia, która godzina. Dużo osób też wykorzystuje składanki czy streamingi muzyki bożenarodzeniowej, atmosfera musi być.

Uważam, że warto ograniczyć korzystanie np. ze smartfona do niezbędnego minimum, ale całkowita rezygnacja już nie jest możliwa, i nie warto się o to obwiniać. Zakaz dla dzieci będzie przez nich negatywnie kojarzony ze świętami… czy tak to powinno wyglądać?
podsumowuje dr Kateryna Novikova
Od akrylu po sztuczną inteligencję – jak technologia kształtuje sztukęmateriały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas