Twarda skóra faceta

Męska skóra ma ciężkie życie. Mimo że jest znacznie grubsza niż kobieca, codzienne golenie i warunki środowiskowe doświadczają ją bez litości. Jeśli i twoja skóra zaczyna zmieniać się w papier ścierny, pomoże tylko właściwa pielęgnacja!

article cover
© Panthermedia

Tymczasem odwodniona skóra, którą co dnia narażamy na bliskie spotkanie z ostrzem maszynki, jest bardziej skłonna do wyprysków i stanów zapalnych. O prawdziwym znaczeniu słowa "czasochłonne" można się przekonać dopiero lecząc pokancerowaną twarz. Już lepiej rewitalizować się na bieżąco. Oto powody i sposoby.

Mając w pamięci zamierzchłe wyprawy po pożywienie, niewygody życia w jaskini i wojenne zawieruchy, męska skóra dopasowała się do świata. - Naskórek jest 15 - 24 proc. odporniejszy niż kobiecy, posiada większa liczbę pokładów komórek w warstwie rogowej, a skóra właściwa jest z kolei obfitsza we włókna sprężyste i gładkie. Efektem takiego uzbrojenia jest większa odporność na temperaturę i ból - mówi specjalista z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm dr Agnieszka Bliżanowska.

Niestety wobec współczesnych czynników środowiskowych nawet taka obrona ponosi klęskę. Suchość skóry jest powodowana przez klimatyzację, centralne ogrzewanie, promieniowanie UV. Całodzienna praca przy komputerze oraz wahania temperatury, na które jesteśmy narażeni szczególnie jesienią i zimą, również działają na skórę jak odsysacz nawilżenia.

Perfekcjoniści dodatkowo codziennie rano hartują twarz goleniem, które atakuje powierzchniową warstwę naskórka i podrażnia gruczoły łojowe. Może lepiej przekonać się do idei 3-dniowego zarostu? Byłoby to zbawienne dla płaszcza hydro-lipidowego, czyli emulsji z wody i tłuszczów, która pokrywa i chroni powierzchnię skóry. Jeśli jednak preferujesz styl gładki i obawiasz się, ze twoja kobieta przestanie być skora do pocałunków, mamy klika sposobów na twardą i suchą skórę. Na ring wkracza medycyna estetyczna!

Ten zabieg intensywnie odbudowuje skórę, dzięki połączeniu dwóch sprawdzonych i niezwykle skutecznych metod regenerujących. - Najpierw nakłuwamy delikatnie skórę za pomocą wałka wyposażonego w mikroigiełki. Rolowanie stymuluje tworzenie kolagenu, a poprzez tysiące kanalików skóra wchłania substancje aktywne.

Drugim etapem jest położenie maski Regeneris, która wykorzystuje preparat zawierający naturalne komórki wzrostu - tłumaczy dr Bliżanowska z Centrum WellDerm. Współpraca substancji aktywnych i rollera zapewnia dużo intensywniejsze pobudzenie skóry niż dają to kremy i balsamy.

Jet Peel to zabieg, który robi porządki z cerą - wymiata wszystko, co niepotrzebnie obciąża skórę, zapewnia promienny i wypoczęty wygląd. Polega na dogłębnym oczyszczeniu i nawilżeniu skóry przy pomocy specjalnego "wodnego karchera". "Myjka" emituje strumień powietrza oraz soli fizjologicznej. Jego prędkość przekracza 2000 km/h. - Dzięki ciśnieniu skóra staje się nawilżona od wewnątrz. Jet Peel działa bardzo precyzyjnie, bo dosłownie wtłaczamy w skórę nawadniające cząsteczki, a jednocześnie wypłukujemy wszystko, co jest zbędne i stanowi dodatkowe obciążenie dla naskórka. I co ważne, cały proces jest całkowicie bezbolesny - mówi dr Agnieszka Bliżanowska.

Technika stosowana w medycynie od lat 70. Jeśli metoda bezpośredniego wstrzykiwania substancji wzbudza obawy, można skorzystać z mniej inwazyjnej, bezigłowej mezoterapii. Opiera się na technice ekstrapolacji, czyli zwiększenia przepuszczalności błon komórkowych pod wpływem specjalnie dobranych fal elektromagnetycznych. Substancje aktywne wnikają w głąb skóry jak w masło. Czym dokładnie napoimy twarz? Odpowiedni koktajl dobierze specjalista dermatolog. Odświeżająca mieszanka może zawierać: krzemionkę organiczną, która przyczynia się do regeneracji skóry właściwej i naskórka, wyciąg z nostrzyka żółtego i rutyny, ograniczający przewlekłe zapalenia, energetyczny pirogronian sodu lub proteochondroitynę poprawiającą nawilżenie i napięcie skóry.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas