Praca zdalna i hybrydowa szkodzi zdrowiu. Nowe badania naukowców z Łodzi
Pracujesz z domu lub hybrydowo? Polscy naukowcy wykazali, że taki tryb często wiąże się z zaburzeniami snu i rytmu dobowego oraz zwiększa ryzyko innych dolegliwości.
Wcześniej praca zdalna i hybrydowa były swego rodzaju luksusem, którym firmy zachęcały potencjalnych pracowników. Pandemia Covid-19 wywróciła ten model do góry nogami, zmuszając nas w niezwykle szybkim czasie do przeniesienia swojej pracy poza mury firm (o ile oczywiście było to możliwe), do naszych domów. Miała oczywiście również wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.
Choć świat zaczął wracać do normalnego trybu, a duża część społeczeństwa przekonała się, że wychodzenie do pracy i spotykanie się ze współpracownikami ma swoje dobre strony, to praca zdalna pozostała z nami, ale już mniej jako luksus, ale swego rodzaju codzienność.
Poza wieloma korzyściami ma ona także wiele negatywnych skutków, przede wszystkim dla naszego zdrowia. Wpływa na nasz rytm pracy, a co za tym idzie, całej doby. Rytm okołodobowy jest głównym regulatorem niemal wszystkich procesów fizjologicznych człowieka. Jego zaburzenie niekorzystnie wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne.
Negatywny wpływ pracy zdalnej i hybrydowej. Badania polskich naukowców
To jak praca zdalna i hybrydowa, poprzez zmianę rytmu dobowego, mogą oddziaływać na nasz sen i ogólne samopoczucie zbadali naukowcy z Zakładu Środowiskowych i Zawodowych Zagrożeń w Instytucie Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi. W badaniu wzięło udział ponad 1 tys. osób: pracowników i studentów trzech łódzkich uczelni. Zostali podzieleni na trzy grupy: pracujących i uczących się wyłącznie zdalnie, hybrydowo oraz stacjonarnie.
Postanowiliśmy przeanalizować ergonomię ich stanowisk pracy w nowych warunkach i porównaliśmy je do warunków, jakie mieli przed pandemią. Zapytaliśmy o dolegliwości różnego pochodzenia, na które się skarżą oraz poziom aktywności fizycznej. Analizowaliśmy też narażenie na światło niebieskie i to, co uczestnicy robią przed snem.
Badania wykazały, że osoby, które pracowały zdalnie lub częściowo zdalnie (czyli hybrydowo) częściej raportowały trudności z zasypianiem, wybudzanie się w nocy oraz przedwczesne budzenie się nad ranem.
To jest kwestia, którą chyba wszyscy znamy z własnego życia: kładziemy się do łóżka, ale jeszcze chcemy sprawdzić pocztę, jeszcze przeczytamy kilka wiadomości. Jeżeli nasz ekran nie jest ustawiony na tryb nocny, jesteśmy narażeni na światło niebieskie. A badania sugerują, że takie światło w porze wieczornej może zaburzać wydzielanie melatoniny, przez co trudniej jest nam zasnąć, bo cały czas mózg jest w stanie pobudzenia.
Co ciekawe, bardziej niekorzystna okazała się praca hybrydowa. To dlatego, że nasze organizmy potrzebują pewnego ustalonego harmonogramu dnia. Pracując zdalnie, badacze zaobserwowali przesunięcie aktywności zawodowej na późniejsze godziny, ale też i późniejsze godziny wstawania. Jeśli dana osoba dłuższy czas tak pracuje, organizm jest w stanie wyregulować sobie tryb. Pracujący hybrydowo częściej nie mają ustalonego harmonogramu, co prowadzi do większych zaburzeń.
Praca zdalna i hybrydowa mają też bardziej negatywny wpływ na obciążenie wzroku i układ mięśniowo-szkieletowy, co przekłada się na ogólny stan zdrowia i samopoczucie. To z kolei wynik niewłaściwej organizacji przestrzeni pracy, o którą w biurach musi z odpowiednimi wytycznymi zadbać firma. Jak można się domyślić, zmniejszyła się także ilość ruchu.
Czy to oznacza, że praca zdalna i hybrydowa jest negatywna dla zdrowia i powinniśmy ją ograniczać? Oczywiście nie. Ważne jest, aby być świadomym zagrożeń i konsekwencji, aby móc lepiej zorganizować sobie dzień i stanowisko pracy.
Źródło: Nauka w Polsce
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!