Serce z drukarki 3D? Naukowcy są na dobrej drodze
Naukowcy Instytutu Wyss poinformowali, że udało im się wydrukować na drukarce 3D działający fragment ludzkiego serca, za pomocą którego można naprawić uszkodzenia powstające w naszym życiodajnym organie, np. na skutek zawałów.
Choroby serca to główna przyczyna zgonów w dużej części świata, również w Polsce - w naszym kraju choroby układu krążenia i choroby nowotworowe odpowiadają za 70% zgonów i szacuje się, że w ostatnich latach te pierwsze zabierają średnio 40 tys. osób rocznie. Dla niektórych pacjentów ratunkiem jest przeszczep serca, ale niestety nie wszystkim dane jest go doczekać, bo np. w Stanach Zjednoczonych często muszą czekać na ten zabieg powyżej 6 miesięcy. Te alarmujące statystyki skłoniły naukowców do działania i szukania innych sposobów, a w ostatnich latach najbardziej obiecującym jest oczywiście druk 3D.
Serce, w odróżnieniu od innych organów, które posiadają mniejszą lub większą zdolność regeneracji, praktycznie nie jest w stanie samo się leczyć. Kiedy z różnych powodów komórki serca obumierają, zostają zastąpione przez zmiany fibrotyczne, czyli blizny, negatywnie wpływające na pracę serca, a konkretniej zdolność do kurczenia się i rozkurczania. I choć jak podkreślają badacze Instytutu Wyss, udało się już opracować technologię produkcji celowanych komórek serca (dopasowanych do konkretnego pacjenta), to emulowanie skomplikowanej architektury serca i jego złożonej funkcjonalności wciąż jest wyzwaniem.