Szczepionki działają świetnie. Tak można zatrzymać HPV
Dwa szeroko zakrojone przeglądy badań z całego świata nie pozostawiają wątpliwości: szczepienia przeciwko HPV realnie chronią przed rakiem szyjki macicy, a ich skuteczność jest najwyższa, gdy podaje się je przed pierwszym kontaktem z wirusem, najlepiej przed 16. rokiem życia.

Rak szyjki macicy to czwarty najczęściej diagnozowany nowotwór u kobiet na świecie i mimo że istnieje szczepionka, która może temu zapobiec, każdego roku z jego powodu umiera ponad 300 tys. kobiet. W niektórych krajach od wielu lat prowadzone są programy szczepień, wystarczy tylko wspomnieć o Wielkiej Brytanii, która od 2008 roku szczepi dziewczęta w wieku 12-13 lat, a od 2019 roku także chłopców w tym samym wieku.
Wirus, który można zatrzymać
Jak podkreślają eksperci, szczepienie chłopców jest równie ważne jak szczepienie dziewcząt, bo wirus HPV przenosi się drogą płciową i może prowadzić także do nowotworów u mężczyzn. Warto pamiętać, że HPV to cała rodzina wirusów, z których większość jest nieszkodliwa, ale kilka wysokoonkogennych szczepów odpowiada za nowotwory szyjki macicy, odbytu, prącia, sromu i gardła.
Szczepienie obu płci wzmacnia odporność populacyjną i z czasem ogranicza krążenie wirusa w społeczeństwie
Dziś dostajemy zaś ważne potwierdzenie skuteczności tej metody, dwie szeroko zakrojone analizy obejmujące miliony osób na całym świecie wykazały, że dziewczęta zaszczepione przed ukończeniem 16. roku życia miały o 80 proc. mniejsze ryzyko rozwoju raka szyjki macicy.
Szczepionki działają świetnie
Pierwszy z raportów, opublikowany w Cochrane Database of Systematic Reviews, obejmował 60 badań z udziałem 157 414 uczestników. Wykazano w nim, że wszystkie dostępne preparaty - Cervarix, Gardasil i Gardasil-9 - skutecznie blokują zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego, które mogą prowadzić do zmian nowotworowych.
Ponieważ rozwój raka szyjki macicy może trwać wiele lat, większość badań nie mogła jeszcze ocenić pełnego wpływu szczepień na zapadalność, ale efekty widać już dziś - wśród zaszczepionych kobiet spada liczba zmian przedrakowych i przypadków kłykcin kończystych (grudki i brodawki skórne powstające w wyniku przerostu naskórka zlokalizowane w okolicy odbytu i narządów płciowych), jednego z najczęstszych objawów zakażenia HPV. Co ważne, najczęstsze skutki uboczne szczepień były łagodne i ograniczały się do bólu lub obrzęku w miejscu wkłucia (poważne reakcje występowały niezwykle rzadko).
Drugi przegląd, obejmujący aż 225 badań i ponad 132 miliony osób, wykazał, że w populacjach objętych programem szczepień liczba przypadków raka szyjki macicy spadła nawet o połowę, a zmian przedrakowych o ponad 80 proc.
Według współautora badań, dr. Nicholasa Henschkego, to moment przełomowy, bo dysponujemy jasnym i spójnym dowodem, że szczepienie przeciwko HPV zapobiega rakowi szyjki macicy:
Mamy dziś jasne i spójne dowody z całego świata, że szczepionka przeciwko HPV zapobiega rakowi szyjki macicy. Ważnym wnioskiem jest też to, że często powtarzane w mediach społecznościowych doniesienia o rzekomych skutkach ubocznych nie znajdują żadnego potwierdzenia w dowodach naukowych.
W Polsce program bezpłatnych szczepień przeciwko HPV jest skierowany do dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 14 lat i działa od 1 czerwca 2023 roku. Niestety jak podał przedwczoraj główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski, obecnie przeciw HPV zaszczepionych jest w Polsce jedynie 16 proc. osób do 18. roku życia. W związku z tym Ministerstwo Zdrowia chce, by szczepienia przeciw HPV były obowiązkowe od 2027 r.: "Rozważamy w tej chwili, by od 2027 r. szczepienie przeciw HPV miało charakter obowiązkowy dla kohorty, która wejdzie wiekowo w zakres obowiązywania tych przepisów" - przekazał.










