Historyczne wydarzenie. Okręty wojenne USA i Rosji naprzeciw siebie

Wczoraj (11.06) na Oceanie Atlantyckim okręty wojenne Rosji i Stanów Zjednoczonych znalazły się naprzeciw siebie, bardzo blisko wybrzeża Florydy. To pierwsze takie wydarzenie od wielu lat.

Wczoraj (11.06) na Oceanie Atlantyckim okręty wojenne Rosji i Stanów Zjednoczonych znalazły się naprzeciw siebie, bardzo blisko wybrzeża Florydy. To pierwsze takie wydarzenie od wielu lat.
Okręty USA i Rosji stanęły naprzeciw siebie blisko Florydy /US NAVY /materiały prasowe

Rosyjskie okręty wojenne przybyły dziś (12.06) do portu w Hawanie, stolicy Kuby. Rosyjska armia tym wydarzeniem pręży swoje nuklearne muskuły przed Stanami Zjednoczonymi. Władimir Putin chce pokazać Waszyngtonowi, że władze spotka kara za aktywne wspieranie militarne Ukrainy.

Reklama

Co ciekawe, kilkadziesiąt godzin wcześniej, gdy rosyjska fregata Admirał Gorszkow i atomowy okręt podwodny Kazań zmierzały na Kubę, doszło do historycznego i wymownego spotkania z jednostkami amerykańskimi i kanadyjskimi, które patrolują wody Oceanu Atlantyckiego. W pewnym momencie, okręty dwóch wrogich krajów znalazły się zaledwie 30 kilometrów od wybrzeży Florydy.

Historyczne spotkanie okrętów USA i Rosji blisko Florydy

— Ściśle monitorujemy trasę (przepływu) tych okrętów. W żadnym momencie (...) nie stworzyły one bezpośredniego zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych — powiedział Reutersowi amerykański urzędnik, zastrzegając sobie anonimowość. Chociaż wcześniej było wiadomo, że rosyjskie jednostki zmierzają na Kubę, to jednak Władimir Putin chciał wykorzystać ten fakt i nieco zestresować marynarkę wojenną USA.

W sieci pojawiły się bardzo obrazowe grafiki z serwisów monitorujących aktywność żeglugi morskiej. Uwiecznione zostało na nich spotkanie rosyjskich i amerykańskich okrętów w towarzystwie przepływających niedaleko karaibskich wycieczkowców. Analitycy zazdrościli pasażerom wycieczkowców, że mogli wykonać tak wyjątkowe zdjęcia okrętów wojennych.

Rosyjskie okręty przenosiły nowe hipersoniczne pociski Cyrkon 

Władze Kuby zapowiadały w ubiegłym tygodniu, że cztery rosyjskie okręty złożą w dniach 12-17 czerwca "oficjalną wizytę w porcie w Hawanie". W komunikacie podkreślono "historycznie przyjazne relacje" między Rosją a Kubą. Hawana zapewniała, że okręty nie przenoszą broni jądrowej, ale część z nich wyposażona jest w napędy nuklearne, a na pokładzie znajdują się najnowsze pociski hipersoniczne 3M22 Cyrkon.

Pociski 3M22 Cyrkon to broń przeciwokrętowa, ale może być wykorzystana do ataków na infrastrukturę krytyczną wrogich krajów. Pociski mają zasięg do 1000 kilometrów i rozwijają prędkość blisko 10 tysięcy km/h. Rosjanie planują uzbroić w nią swoje okręty, m.in. krążowniki rakietowe z napędem atomowym projektu 1144 (typ Kirow).

Pocisk Cyrkon nigdy nie został zademonstrowany w locie, dlatego wszystkie dane na jego temat pochodzą z nieoficjalnych rosyjskich źródeł. Eksperci jednak sceptycznie podchodzą do informacji o tym uzbrojeniu rozpowszechnianych przez rosyjską propagandę. Tak czy inaczej, ta broń niepokoi zarówno USA jak i kraje NATO. Gdyby doszło to wojny pomiędzy Sojuszem a Rosją, to Kreml użyłby tych pocisków do neutralizacji okrętów m.in. znajdujących się na Morzu Bałtyckim

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kuba | okręty | Hawana | NATO | Ocean Atlantycki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama