Krok od wojny. Rosjanin strzelał do brytyjskiego samolotu

Jak podało BBC, niewiele brakowało, a rosyjski myśliwiec zestrzeliłby samolot brytyjskich sił powietrznych. Do incydentu miało dojść 29 września 2022 roku. Brytyjska maszyna z 30 osobami na pokładzie patrolowała region Morza Czarnego. Rosyjski myśliwiec otworzył ogień, choć chybił.

Samoloty Su-27.
Samoloty Su-27.GIUSEPPE CACACE/AFP/East NewsEast News

Rosyjski myślwiec strzelał do Brytyjczyków

Niewiele brakowało, a spór między Zachodem a Rosją przybrałby zupełnie nowy wymiar. Jak poinformowało BBC, 29 września 2022 roku było o krok od tragedii. Samolot RAF wraz z 30 osobami na pokładzie realizował patrol w okolicach Morza Czarnego. Maszyna RAF RC-135 Rivet podczas obserwacji napotkała dwa samoloty Su-27.

Jeden z rosyjskich pilotów był przekonany, że po otrzymaniu informacji od kontroli naziemnej ma zgodę na rozpoczęcie ostrzału. Drugi z pilotów zaprotestował, odmawiając otwarcia ognia. Próbował zmusić do tego partnera, jednak ten wystrzelił dwa pociski. Żaden z nich nie trafił celu. Całą sytuację tłumaczono później awarią systemu, choć inną wersję podaje strona brytyjska. Załoga samolotu obserwacyjnego miała podsłuchać całą rozmowę.

Co wydarzyło się naprawdę?

Za oficjalną wersję przyjęto tę, według której polecenie ze strony rosyjskiej kontroli naziemnej było nieprecyzyjne. Pilot miał usłyszeć zdanie brzmiące mniej więcej jak "masz cel", co jednak nie wskazywało jednoznacznie na rozkaz otwarcia ognia. Z tego też wyniknęła kłótnia pomiędzy dwoma pilotami - jeden nie chciał strzelać, drugi interpretował zdanie jako rozkaz.

To wiele mówi o stopniu nieprofesjonalizmu w tak krytycznie ważnych sytuacjach. Standardy NATO zakładają, że komunikacja odbywa się w profesjonalny sposób i z użyciem odpowiednich terminów. Wszystko po to, aby żadna ze stron nie miała wątpliwości dotyczących sensu zdania czy jego przekazu.

Dlaczego wiemy o tym dopiero teraz?

Mowa jednak o sytuacji, która miała miejsce pod koniec września, ale w ubiegłym roku. Skąd taka zwłoka? Powodów jest kilka, a jeden dotyczy tego, co Brytyjczycy chcieli zachować w tajemnicy. Chodzi o możliwości podsłuchiwania wrogich transmisji. Poza tym występuje też czynnik związany z eskalacją.

Nie wiadomo, w jaki sposób członkowie sojuszu NATO zareagowaliby na wieść o próbie ataku Rosji na samolot Wielkiej Brytanii. Czy doprowadziłoby to do eskalacji? Być może. Tak czy inaczej, żadna ze stron nie miała tego w swoim interesie, stąd też próbowano ukryć informacje o szalenie niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce w międzynarodowej przestrzeni powietrznej w Europie.

Rzymskie miecze znalezione w jaskini. Są w świetnym stanieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas