Kryptowaluty finansują ukraińską obronność

Płatności w kryptowalutach dla ukraińskiego wojska i grup hakerskich biły rekordy w drugiej połowie 2021 roku. Transfery w bitcoinach, litecoinach i innych kryptowalutach miały wynieść ponad pół miliona dolarów.

Kryptowaluty pozwalają, przynajmniej w teorii, na dokonywanie anonimowych zakupów
Kryptowaluty pozwalają, przynajmniej w teorii, na dokonywanie anonimowych zakupów123RF/PICSEL

Ukraina zagrożona masową rosyjską inwazją zbroi się w każdy możliwy sposób. Dostawy uzbrojenia przesyłane są ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, państw bałtyckich czy Polski. Swoją cegiełkę dołożyli również anonimowi internauci, którzy za pomocą kryptowalut wspierają ukraińską obronność. W 2021 transfery wyniosły ponad pół miliona dolarów, gdy w 2020 tylko 6 tysięcy. Tak dużej kwoty nie przekazano nawet w latach 2014-2015, czyli w szczycie rosyjskiej interwencji na Ukrainę - wynika z raportu firmy Elliptic.

Anonimowość zaletą kryptowalut

Kwota pół miliona dolarów to kropla w morzu militarnych potrzeb naszego wschodniego sąsiada i suma nieporównywalna do oferowanych przez wyżej wymienione państwa. Pokazuje jednak ciekawy trend w jaki sposób nieregulowane kryptowaluty mogą wesprzeć strony zaangażowane w konflikt zbrojny. Ważnym aspektem jest to, że dopływu kryptowalut nie można łatwo powstrzymać tak jak mogłoby się to stać np. w przypadku transakcji dokonywanych za pomocą PayPala. Nie ma żadnego nadzorczego ciała, które mogłoby zablokować kwoty przekazywane w kryptowalutach. Płatności dokonywane dla ukraińskich organizacji nie są nielegalne i nie naruszają żadnych sankcji. Rynek kryptowalut to gwarancja anonimowości, donatorzy niekoniecznie chcą być kojarzeni ze wspieraniem organizacji paramilitarnych.

Do kogo trafiają pieniądze?

Jedna z ukraińskich grup Come Back Alive zebrała ponad 200 tys. dolarów dla ukraińskich żołnierzy tylko w drugiej połowie 2021 roku. Początkowym celem zbiórki było wyposażanie indywidualne takie jak kamizelki kuloodporne, ale ze względu na znaczną popularność aukcji rozszerzono jej cel dodając systemy rozpoznania i namierzania.

Pokaźne wsparcie otrzymała również kontrowersyjna grupa Myrotvorets, która publikowała informacje na temat osób sympatyzujących z Rosją i prorosyjskimi separatystami. Co najmniej dwie osoby zostały zamordowane w następstwie opublikowanych informacji. Wsparcie również otrzymali hakerzy amatorzy zrzeszeni w ramach Ukrainian Cyber Alliance, którzy byli odpowiedzialni za wiele operacji wymierzonych w Rosję.

Sytuacja na Ukrainie pokazuje, że kryptowaluty mogą być w przyszłości wykorzystane do łatwego finansowania różnego rodzaju ugrupowań zaangażowanych w prowadzenie działań wojskowych, ale też terrorystycznych, przed czym od lat ostrzegają eksperci analizujący rynek. W ten sposób możliwe będzie ominięcie większości sankcji nałożonych na dane państwo albo ugrupowanie. Sytuacja stanowi ogromne wyzwanie dla systemu międzynarodowego.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas