Polski rząd nadal bez VIPowskich Boeingów

Obecnie żaden Boeing 737/BBJ2 przeznaczony do przewozów rządowych VIP nie jest dostępny. Wszystkiemu winny jest COVID-19.

Kupione przez Antoniego Macierewicza Boeingi nadal nie są gotowe do służby
Kupione przez Antoniego Macierewicza Boeingi nadal nie są gotowe do służbyTomasz JastrzębowskiReporter

W odpowiedzi na pytania redakcji Zespołu Badań i Analiz Militarnych, rzecznik prasowy 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie poinformował, że obecnie w Polsce nie ma żadnego samolotu Boeing 737/BBJ2 przeznaczonego do przewozów rządowych VIP.

Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że w wyniku opóźnień związanych z procedurami zapobiegania rozprzestrzeniania pandemii COVID-19, nadal nie doszło do odbioru dwóch samolotów Boeing BBJ2, które przechodzą proces zabudowy docelowej konfiguracji wyposażenia w zakładach Sabena Technics w Bordeaux.

Dotychczas zakładano, że pierwszy z nich trafi do Warszawy w maju bieżącego roku, w czerwcu miał dolecieć drugi zamówiony egzemplarz. Zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Obrony Narodowej, para BBJ2 miała osiągnąć gotowość operacyjną w drugiej połowie lipca.

Pomimo opóźnień, zgodnie z harmonogramem, 21 czerwca do Bordeaux przebazowano Boeinga 737NG o rejestracji "0110" - był to pierwszy wojskowy samolot tego typu, który został dostarczony do Polski w listopadzie 2017 roku.

Powyższa maszyna (w klasycznej konfiguracji pasażerskiej) była wykorzystywana dotychczas do szkolenia personelu, transportu żołnierzy i sprzętu, a także przewozu rządowych VIP. Zgodnie z umową, ma przejść proces przebudowy zgodny z konfiguracją pozostałych dwóch maszyn.

Z tego względu do przewozu VIP mogą być obecnie wykorzystywane dwa samoloty dyspozycyjne Gulfstream G550 oraz pasażerskie Embraer ERJ-175 czarterowane od Polskich Linii Lotniczych LOT.

Umowa dotycząca wypożyczenia dwóch maszyn jest ważna do końca bieżącego roku. Nie można wykluczyć, że dalsza eksploatacja VIP-owskich ERJ-175 ma na celu ograniczenie użycia G550 w zadaniach lotów na terenie Europy, szczególnie w przypadku podróży większych delegacji - głównym ograniczeniem G550 jest bowiem konfiguracja wnętrza, która umożliwia zabranie niewielkiej liczby ważnych pasażerów.

Łukasz Pacholski

Szarańcza atakuje pola w Rosji. Mieszkańcy są zdani tylko na siebie

Takie obrazki jak te raczej nie kojarzą nam się z Rosją. Z drugiej strony to ogromna kraina, która widziała już niejedno. Pola uprawne w rejonie Nowopokrowskim, w kraju Krasnodarskim, tuż przy wybrzeżu Morza Azowskiego kilka dni temu zaatakowała szarańcza. Całe legiony owadów pustoszą wszystko na swojej drodze, pozbawiając tamtejszych rolników środków do życia. Lokalne władze twierdzą, że walka ze szkodnikami to obowiązek mieszkańców, więc jak na razie są oni pozostawieni samym sobie.

Miejscowi rolnicy opowiadają, że nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z takim kataklizmem.Vitaly TIMKIVEast News
- Wylądowały nagle na polu, rozciągając się długim pasem aż po horyzont - relacjonuje w wywiadzie dla rządowych mediów jeden z rolników z rejonu nowoprokowskiego.Vitaly TIMKIVEast News
Okręg primorsko-achtarski, ze stolicą w mieście o tej samej nazwie, leży w kraju Krasnodarskim - krainie położonej w ciepłych rejonach Rosji, tuż przy Morzu Azowskim.Vitaly TIMKIVEast News
Władze rejonu kilka dni temu nieśmiało poinformowały o tym, że miejscowe pola zaległy chmary szarańczy.Vitaly TIMKIVEast News
Insekty pokryły według oficjalnego oświadczenia teren o powierzchni 3200 hektarów.Vitaly TIMKIVEast News
Szarańcza niszczy głównie uprawy lucerny siewnej, buraków i kukurydzy.Vitaly TIMKIVEast News
Władze wydały oświadczenie, zgodnie z którym przekazano instrukcje lokalnym mieszkańcom, jak należy postępować z szarańczą.Vitaly TIMKIVEast News
"Odpowiedzialność za walkę ze szkodnikami należy do użytkowników, właścicieli i dzierżawców ziem" - twierdzą przedstawiciele służb. Vitaly TIMKIVEast News
Póki co rolnicy są więc zdani sami na siebie.Vitaly TIMKIVEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas