Polski rząd nadal bez VIPowskich Boeingów
Obecnie żaden Boeing 737/BBJ2 przeznaczony do przewozów rządowych VIP nie jest dostępny. Wszystkiemu winny jest COVID-19.
W odpowiedzi na pytania redakcji Zespołu Badań i Analiz Militarnych, rzecznik prasowy 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie poinformował, że obecnie w Polsce nie ma żadnego samolotu Boeing 737/BBJ2 przeznaczonego do przewozów rządowych VIP.
Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że w wyniku opóźnień związanych z procedurami zapobiegania rozprzestrzeniania pandemii COVID-19, nadal nie doszło do odbioru dwóch samolotów Boeing BBJ2, które przechodzą proces zabudowy docelowej konfiguracji wyposażenia w zakładach Sabena Technics w Bordeaux.
Dotychczas zakładano, że pierwszy z nich trafi do Warszawy w maju bieżącego roku, w czerwcu miał dolecieć drugi zamówiony egzemplarz. Zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Obrony Narodowej, para BBJ2 miała osiągnąć gotowość operacyjną w drugiej połowie lipca.
Pomimo opóźnień, zgodnie z harmonogramem, 21 czerwca do Bordeaux przebazowano Boeinga 737NG o rejestracji "0110" - był to pierwszy wojskowy samolot tego typu, który został dostarczony do Polski w listopadzie 2017 roku.
Powyższa maszyna (w klasycznej konfiguracji pasażerskiej) była wykorzystywana dotychczas do szkolenia personelu, transportu żołnierzy i sprzętu, a także przewozu rządowych VIP. Zgodnie z umową, ma przejść proces przebudowy zgodny z konfiguracją pozostałych dwóch maszyn.
Z tego względu do przewozu VIP mogą być obecnie wykorzystywane dwa samoloty dyspozycyjne Gulfstream G550 oraz pasażerskie Embraer ERJ-175 czarterowane od Polskich Linii Lotniczych LOT.
Umowa dotycząca wypożyczenia dwóch maszyn jest ważna do końca bieżącego roku. Nie można wykluczyć, że dalsza eksploatacja VIP-owskich ERJ-175 ma na celu ograniczenie użycia G550 w zadaniach lotów na terenie Europy, szczególnie w przypadku podróży większych delegacji - głównym ograniczeniem G550 jest bowiem konfiguracja wnętrza, która umożliwia zabranie niewielkiej liczby ważnych pasażerów.
Łukasz Pacholski
Szarańcza atakuje pola w Rosji. Mieszkańcy są zdani tylko na siebie
Takie obrazki jak te raczej nie kojarzą nam się z Rosją. Z drugiej strony to ogromna kraina, która widziała już niejedno. Pola uprawne w rejonie Nowopokrowskim, w kraju Krasnodarskim, tuż przy wybrzeżu Morza Azowskiego kilka dni temu zaatakowała szarańcza. Całe legiony owadów pustoszą wszystko na swojej drodze, pozbawiając tamtejszych rolników środków do życia. Lokalne władze twierdzą, że walka ze szkodnikami to obowiązek mieszkańców, więc jak na razie są oni pozostawieni samym sobie.