iPhone w wersji 3.0
Menedżerowie Apple'a Scott Forstall i Greg Joswiak przedstawili pierwsze szczegóły systemu operacyjnego iPhone OS 3.0, którego debiut jest planowany na lato.
Obaj panowie nie zdradzili na razie, kiedy dokładnie nowy system operacyjny pojawi się na rynku. Właściciele iPhone'ów otrzymają go bezpłatnie, użytkownicy iPodów touch będą musieli zapłacić 10 dolarów.
Ogółem iPhone OS 3 ma wzbogacić się o ponad 100 nowych funkcji, a dopasowany do niego zestaw SDK ma oferować programistom ponad 1000 nowych rutyn. Programiści już teraz mogą pobrać sobie wersję beta; Apple liczy na udział deweloperów w tej fazie rozwojowej.
Użytkownicy iPhone'a od dawna marzą o mechanizmie kopiuj i wklej. W wersji 3 iPhone będzie już obsługiwał tę jedną z podstawowych metod obsługi. Kopiowanie odbywać się będzie za pomocą dwóch ikon, do wklejenia wystarczy dwukrotne dotknięcie. Co typowe dla iPhone'a, operację będzie można odwrócić przez potrząśnięcie urządzeniem. Kopiowanie i wklejanie zadziała we wszystkich aplikacjach i nie będzie ograniczone do tekstu - da się kopiować również elementy graficzne.
W nowym systemie operacyjnym Apple planuje obsługę Bluetooth w najszerszym możliwym zakresie. Za pośrednictwem aplikacji Bonjour bez konfiguracji możliwe będą nawet spontaniczne połączenia sieciowe z innymi iPhone'ami. Dzięki tej metodzie możliwe będzie też podłączenie urządzenia do pomiaru poziomu cukru we krwi, jak również stosowanie słuchawek stereo, które nie współpracują z iPhone'ami pierwszej generacji.
Apple udostępnia programistom także funkcje aplikacji nawigacyjnych; w nowym wydaniu systemu projektanci będą mogli w prostszy sposób integrować te funkcje w swoich aplikacjach. Tak jak i wcześniej, informacje kartograficzne dostarcza Google, ale deweloperzy mogą też integrować mapy z innych źródeł. Apple zamierza w taki sposób zmienić warunki licencyjne dla SDK, aby za pomocą pakietu można było tworzyć także aplikacje nawigacyjne z prawdziwego zdarzenia.
Mają być wreszcie gotowe zapowiadane już od dawna powiadomienia Push, które Apple chce stosować jako zamiennik dla programów działających w tle. Jak twierdzi producent, w testach stwierdzono, że aplikacje działające w tle skracają czas działania baterii nawet o 80 procent; przy zastosowaniu powiadomień Push ta wartość zostaje zredukowana do 23 procent. Za pomocą tej metody program nie musi stale sprawdzać, czy na serwerze doszło do nowych zdarzeń - takich jak nowy e-mail czy powiadomienie, ale jest o tych zdarzeniach informowany automatycznie przez serwer.
Na iPhone'ie pojawi się także znana z systemu Mac OS X centralna usługa wyszukiwania Spotlight. Pozwala ona na przeszukiwanie książek adresowych, e-maili, kalendarzy - od tej pory program będzie mógł czytać dane z serwerów CalDAV i Microsoft Exchange'a - ale też rozpoznawać formaty danych z innych programów. Praktyczna jest też funkcja działania wyświetlacza w układzie horyzontalnym dla wszystkich wbudowanych aplikacji takich jak poczta elektroniczna czy notatki, ponieważ jest wtedy więcej miejsca na powiększone klawisze; w przyszłości można się też spodziewać synchronizacji z iTunes. Mobilna wersja przeglądarki Safari zostanie wyposażona w funkcję antyphishingową.
Nowością jest także obsługa MMS-ów. W aplikacji do wysyłania SMS-ów pojawi się ikonka z aparatem do robienia zdjęć, ale do wiadomości tekstowych będzie też można dołączać własne notatki głosowe i informacje o aktualnym położeniu. W urządzeniu pojawił się też dowcipny trick: jeśli podczas odtwarzania muzyki potrząśniemy iPhone'em, urządzenie zmieni odtwarzany aktualnie utwór na losowo wybrany tytuł.
Tak jak do tej pory Apple zamierza pobierać 30 procent zysków z każdej aplikacji sprzedanej za pośrednictwem swojego sklepu, ale chce też zmienić model biznesowy funkcjonowania App Store tak, aby możliwa była sprzedaż treści dla czytników e-książek lub dodatkowych przewodników po miastach, ale też np. kolejnych poziomów, funkcji, zabawek lub broni do gier, jak to pokazano na przykładzie gry symulacyjnej Sims 3.0, wirtualnego pieska Touch Pet czy też strzelanki LiveFire. Forstall i Joswiak nie chcieli na razie wypowiadać się na temat szczegółów przebiegu takich zakupów.