Gigantyczne leniwce żywiły się mięsem. Zaskakujące doniesienia naukowców

Mylodon darwini, wymarły krewny obecnie żyjących leniwców, mógł być wszystkożerny – donoszą naukowcy w najnowszych badaniach. Rzeczona teza przeczyłaby powszechnie znanemu faktowi na temat tych zwierząt, jakoby wszyscy przedstawiciele tej rodziny mieliby być roślinożercami.

Szkielet przedstawiciela Nothrotheriops shastensis
Szkielet przedstawiciela Nothrotheriops shastensisDavid StarnerWikipedia

Przedstawiciel leniwców - Mylodon darwini - nie przypominał tych, które żyją w dzisiejszych czasach. Osiągał on do czterech metrów długości, a jego waga mogła wynosić nawet półtorej tony, czyli około 150 razy więcej niż najcięższy obecnie żyjący gatunek.

Badacze dokonali analizy chemicznej dwóch aminokwasów znajdujących się w sierści pochodzącej ze znalezionej skamieniałości przedstawiciela Mylodon darwini, a następnie porównali wyniki z próbkami żyjących gatunków leniwców i mrówkojadów.

Okazało się, że wspomniany gatunek spożywał mięso. Ten fakt zaskoczył wszystkich naukowców, gdyż każdy z sześciu obecnie żyjących leniwców jest roślinożerny, a ich szczęki - tak jak szczęki ich przodków - nie są przystosowane do polowań.

W związku z powyższym wymarłe osobniki najprawdopodobniej spożywały padlinę. Tłumaczyłoby to, dlaczego w czasach, w których żyły w Ameryce Południowej nie było innych dużych ssaków mięsożernych.

Badaniu poddana została także sierść innego wielkiego leniwca - Nothrotheriops shastensis. Osobnik był zdecydowanie mniejszy od Mylodona. Osiągał przeszło dwa i pół metra długości oraz ważył ćwierć tony. Jednak w przypadku analizy jego szczątek nie odkryto niczego sensacyjnego, potwierdzając jego roślinożerność.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas