Języka można nauczyć się w każdym wieku

Na naukę języka obcego nigdy nie jest za późno. Z nowego badania wynika, że - wbrew powszechnemu przekonaniu - dorośli mogą przyswajać słówka znacznie łatwiej niż dzieci.

Kiedy ośmiolatki miały zastosować regułę do nowych słów, robiły to na granicy przypadku
Kiedy ośmiolatki miały zastosować regułę do nowych słów, robiły to na granicy przypadku© Panthermedia

Uważa się, że dzieci poniżej siedmiu lat szybko uczą się obcych języków, bo ich mózgi łatwiej generują połączenia i do uczenia się wykorzystują pamięć utajoną, czyli nieświadomą. Oznacza to, że zasady nowego języka dzieci wyłapują bez udziału świadomości. Mózgi dorosłych z kolei posługują się przy nauce pamięcią jawną, czyli świadomą.

Dorosłych się nie poprawia

Niektórzy lingwiści zaczęli się jednak zastanawiać, czy podejście do różnic w nauce języków nie odzwierciedla raczej samego stosunku do dzieci i dorosłych, niż odmienności w posługiwaniu się przez nich mózgami.

- Kiedy dorosły popełni błąd, zwykle nie poprawia się go, bo nie chce się go urazić - uważa Sara Ferman z izraelskiego Uniwersytetu Tel Awiwu.

Dzieci i dorośli

Ferman w towarzystwie Avi Karni z Uniwersytetu Hajfy przeprowadziła eksperyment z udziałem ośmiolatków, 12-latków i dorosłych, w którym uczestnicy mieli nauczyć się reguły rządzącej nowym językiem. W stworzonej na potrzeby badania regule, czasowniki były zapisywane i wymawiane inaczej w zależności od tego, czy odnosiły się do ożywionego lub nieożywionego obiektu.

Pięciolatki sobie nie radzą

Uczestnikom tego nie powiedziano, ale zalecono im wysłuchać zestawień rzeczowników z czasownikami, a potem we właściwy sposób połączyć czasowniki z innymi rzeczownikami. Pięciolatków nie uwzględniono w badaniu, bo nie potrafiły poradzić sobie z zadaniem. Wszyscy uczestnicy zostali przepytani ponownie po dwóch miesiącach.

- Dorośli radzili sobie zdecydowanie najlepiej - oceniła Ferman. Kiedy ośmiolatki miały zastosować regułę do nowych słów, robiły to na granicy przypadku, podczas gdy 12-latki i dorośli trafiali w 90 proc. Dorosłym szło najlepiej, mają duży potencjał do uczenia się języków w sposób niejawny - uważa Ferman. - W odróżnieniu od młodszych dzieci, większość dorosłych i 12-latków rozpracowała zasadę i wtedy ich wyniki szybko poprawiały się. Wynika z tego, że istotną rolę odgrywa też w tym przypadku świadome uczenie się.

Chodzi o okazję

- Rezultaty są ciekawe, szczególnie że wymowa małych dzieci jest uboższa niż osób starszych - uważa David Birdsong z University of Texas. Z kolei Robert DeKeyser z University of Maryland jest zdania, że takie eksperymenty nie zawsze mają przełożenie na rzeczywistość. Jego zdaniem, nawet jeśli dorośli są skuteczniejsi w nieświadomym przyswajaniu wiedzy, to i tak dzieci mają więcej okazji do uczenia się w sposób niejawny.

Wyniki badań Ferman zaprezentowała na Międzynarodowym Kongresie Badań nad Językiem Dzieci w Montrealu - podaje serwis New Scientist.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas