Mężczyźni nie znikną z powierzchni Ziemi

Optymistyczną przepowiednię dla męskiej części ludności świata ogłosili naukowcy ze słynnego Instytutu Technologicznego Massachusetts (ITM): przewidywanego przez naukę "wymierania" mężczyzn w następstwie zmniejszenia się chromosomu Y nie będzie.

Taki scenariusz na szczęście nam nie grozi...
Taki scenariusz na szczęście nam nie grozi...AFP

Powinien "zejść do zera"

Dokonane przez grupę naukowców pod kierunkiem prof. Davida Page'a odkrycie, całkowicie zmienia wyobrażenie o tym chromosomie, który określa płeć przy powstawaniu żywego organizmu i występuje tylko u mężczyzn.

Kilkadziesiąt lat temu podano, że chromosom Y w miarę ewolucji szybko zmniejsza swoje rozmiary. W kołach naukowych zaczęto nawet mówić o ewolucyjnym, biologicznym "wygasaniu" i upadku męskiej części ludzkości.

Jednocześnie przeprowadzono obliczenia, które wstrząsnęły całym naukowym światem. Według nich, chromosom Y który pojawił się 300 milionów lat temu, przy utrzymującej się dynamice jego "usychania", powinien "zejść do zera" za 125 tysięcy lat. Po upływie tego okresu nauka przewidziała zniknięcie z powierzchni Ziemi ostatniego mężczyzny.

Zapewnia przetrwanie gatunku

Jednakże najnowsze badania ITM ustaliły, że chromosom Y nie jest szczątkowym materiałem, a na odwrót - określa i ukierunkowuje genetyczny rozwój ludzkości.

Specjaliści amerykańscy wykryli, że między chromosami Y współczesnego człowieka i szympansa występuje 30 proc. różnic, chociaż wszystkie inne części DNA różnią się u tych dwóch gatunków biologicznych tylko w 2 procentach. Naukowcy wyciągnęli przy tym wniosek, że właśnie dzięki mężczyźnie, a dokładniej dzięki znajdującemu się w jego organizmie chromosomowi Y, ludzkość okazała się zdolna do szybkiej ewolucji biologicznej, przystosowując się do zmian otaczającego środowiska i warunków społecznych.

W rezultacie naukowcy wyciągnęli wniosek, że chromosom Y nie jest szczątkowym i wymierającym elementem genomu człowieka, ale strukturą genetyczną, zapewniającą jego przetrwanie jako gatunku biologicznego.

INTERIA/PAP

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas