Nowe badania meteorytu mogą podważyć nasze pojmowanie powstania Marsa

Do niezwykle istotnych wniosków doszli naukowcy, którzy analizowali próbki marsjańskiego meteorytu Chassigny, który spadł na Ziemię ponad 200 lat temu. Wyniki badań podważają nasze wcześniejsze wyobrażenia o tym, jak mógł powstać Mars.

Nowe analizy ujawniają, że skład chemiczny wnętrza Czerwonej Planety mógł pochodzić w dużej mierze z uderzeń meteorytów, a nie jak dotychczas sądzono z chmury gazów. Taka sytuacja sprawia, że formowanie się Marsa jest podobne do formowania się Ziemi.

Wszystko, co w zasadzie wiemy o płaszczu Marsa pochodzi z trzech marsjańskich meteorytów, które zderzyły się z Ziemią w przeszłości.

Wcześniejsze analizy jednego z nich, Chassigny’ego, dotyczyły izotopów ksenonu. Ksenon jest obojętnym chemicznie gazem, który jest w stanie przetrwać w niezmienionej postaci przez miliony lat. Izotopy występują w proporcjach, które można powiązać z określonym miejscem i czasem.

Reklama

Te właśnie proporcje w meteorycie Chassigny sugerowały, że skała ta powstała w dużym obłoku gazu, z którego uformował się prymitywny Układ Słoneczny. Dodatkowo stosunek izotopów odpowiadał cechom atmosfery Marsa. Doprowadziło to do hipotezy, że lotne pierwiastki Czerwonej Planety, m.in. wodór, węgiel i tlen, pochodzą właśnie z mgławicy słonecznej.

Wyniki nowych badań marsjańskiego meteorytu

Obecne badania bazują na próbkach z tego samego meteorytu, jednakże skupiają się nad izotopem kryptonu. Dzięki temu, można uzyskać bardziej precyzyjne pomiary wykorzystując spektrometr masowy o wysokiej rozdzielczości.

artykule naukowym można przeczytać: "Atmosfera Marsa ma różne (typu słonecznego) proporcje izotopów kryptonu, co wskazuje, że nie jest produktem magmowego odgazowania oceanu ani frakcjonowania wewnętrznych substancji lotnych. Atmosferyczny krypton natomiast pochodzi z akrecji gazu mgławicy słonecznej, po uformowaniu płaszcza, ale przed rozproszeniem mgławicy"

Formowanie się Marsa jest w tym momencie bardziej podobne do sposobu powstawania Ziemi. Dodatkowo taki obraz jest bardziej spójny z ogólnymi twierdzeniami dotyczącymi pozyskiwania przez planety lotnych pierwiastków.

Z kolei, jak informuje Chris Ballentine z Uniwersytetu Oksfordzkiego: "Czas i źródło substancji lotnych kontroluje stan utlenienia, który z kolei kontroluje strukturę i rozmieszczenie pierwiastków na planecie, co dla naszej własnej Ziemi jest powodem, dla którego możemy na niej żyć."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Mars | badania Marsa | Meteoryt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy