Zrekonstruowali klasyk Pink Floyd z fal mózgowych. Hawking byłby zachwycony
"Another Brick In The Wall, Part 1" na falach mózgowych? Tak! Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley wykorzystali zapis aktywności mózgu operowanych pacjentów, aby odtworzyć na ich podstawie klasyk Pink Floydów.
Naukowcy coraz bliżej czytania w myślach
W ostatnich latach obserwujemy naprawdę ogromne postępy w zakresie technologii dekodowania sygnałów mózgowych, które na podstawie aktywności neuronów są w stanie ujawnić, co ktoś myśli lub chce powiedzieć.
Pod koniec ubiegłego roku usłyszeliśmy o systemie, który miał pomagać organom ścigania w ustaleniu, czy świadek bądź podejrzany mówią prawdę, a w maju tego roku o rozwiązaniu, dzięki któremu naukowcy byli w stanie odczytać, jakiej historii słuchają pacjenci podczas rezonansu magnetycznego.
Teraz dowiadujemy się zaś, że amerykańscy naukowcy Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley byli w stanie zrekonstruować "rozpoznawalną wersję" piosenki Pink Floyd na podstawie impulsów przechodzących przez określoną część płata skroniowego mózgu u ochotników, którzy słuchali przeboju "Another Brick in the Wall Part 1".
Zrekonstruowaliśmy klasyczną piosenkę Pink Floyd Another Brick in the Wall z bezpośrednich nagrań kory mózgowej człowieka, dostarczając wglądu w neuronalne podstawy percepcji muzyki i przyszłych zastosowań dekodowania mózgu
Wystarczą fale mózgowe i już wiedzą, czego słuchasz
Zespół chciał przyjrzeć się, w jaki sposób wzorce mózgowe mogą odwzorowywać elementy muzyczne, jak wysokość tonu i harmonia i odkrył, że część kompleksu słuchowego mózgu, zwana górnym zakrętem skroniowym (STG), jest powiązana z rytmem.
Aby zebrać niezbędne dane dotyczące aktywności mózgu, badacze zwerbowali 29 osób, którym wszczepiono już elektrody mózgowe pomagające w leczeniu padaczki. Wszystkie zostały następnie przeanalizowane za pomocą uczenia maszynowego, gdzie specjalne algorytmy szukały korelacji między odtwarzaną muzyką a tym, co dzieje się w mózgu.
Jak podkreślają naukowcy, zrekonstruowany utwór jest trochę zniekształcony, ale nietrudno się domyślić, że chodzi właśnie o hit Pink Floydów. Amerykanie są przekonani, że tego typu odkrycia otworzą drogą do lepszych interfejsów mózg-maszyna, np. dla osób z uszkodzeniem mózgu czy takich, które utraciły zdolność mowy. W grę wchodzą też intonacja, akcent czy rytm, więc przyszłe syntetyzatory będą mogły brzmieć naturalniej niż to, co kojarzymy choćby ze Stephenem Hawkingiem.
Dla mnie jedną z rzeczy w muzyce jest to, że ma prozodię i zawartość emocjonalną. Wraz z postępem tej całej dziedziny interfejsów maszyn mózgowych, daje to możliwość rozszyfrowania nie tylko treści językowych, ale także niektórych prozodycznych [brzmieniowe właściwości mowy nakładające się na głoskowy, sylabiczny i wyrazowy ciąg wypowiedzi, jak akcent, intonacja i iloczas - red.]