Rzeczywistość rozszerzona - lepsza wersja świata
Rzeczywistości rozszerzona, czyli augmented reality, powoli staje się standardem - na czym ona polega i dlaczego jest to przyszłość rozrywki i biznesu?
Od 2009 roku telefon komórkowy jest najczęściej kupowanym urządzeniem elektronicznym w skali światowej, a trzy na cztery aparaty sprzedane w 2010 roku były smartfonami - tak wynika z danych opublikowanych na jednym z największych zagranicznych portali internetowych poświęconych telefonii komórkowej.
Gwałtownie rosnąca popularność aparatów telefonicznych połączonych z kieszonkowym komputerem, ze względu na ich ergonomię, złożoności ujętej w prostocie oraz funkcjonalnościach, praktycznie na nieograniczoną skalę, zmienia nasz sposób korzystania z usług typu value-added oraz internetu. Trend korzystania z inteligentnego telefonu do surfowania w sieci rośnie - ponad 72 proc. użytkowników smartfonów korzysta ze swoich telefonów do łączenia się z internetem, a 65 proc. loguje się do sieci w ten sposób codziennie.
Dzieje się tak, ponieważ możemy połączyć się z nim wszędzie i w każdym momencie - to fenomen "płynnej informacji" i jedna z przyczyn dlaczego ludzie tak chętnie z niego korzystają za pośrednictwem tego kanału oraz powód dlaczego wiele firm "skorporatyzowało" to nowe zachowanie klientów, uruchamiając specjalne usługi oraz tworząc intuicyjne strony WWW przystosowane pod niewielkie ekrany telefonów, a także, już od jakiegoś czasu, zwróciło swoje oczy na potencjał przenośnych aplikacji, gdzie wśród długiej listy technologii zdecydowanie najciekawszą pozycją jest system rzeczywistości rozszerzonej.
"System" lub "technologia" rzeczywistości rozszerzonej (RR) polega na zwiększaniu informacji dotyczących konkretnych obiektów bądź miejsc, które są elementami świata realnego poprzez nakładanie na nie, w czasie rzeczywistym, trójwymiarowych, wirtualnych obiektów zawierających dane referencyjne w postaci multimedialnej, co w konsekwencji doprowadza nas do interakcji z otaczającym środowiskiem i zmienia nasz sposób patrzenia na zdefiniowaną wcześniej materię.
Rzeczywistość rozszerzona różni się tym od rzeczywistości wirtualnej, że nie opiera się na wygenerowanym cyfrowo środowisku, lecz świecie realnym, który do swojej architektury dołącza składniki wytworzone komputerowo za pomocą systemu audiowizualnego w postaci kamery wideo i wyświetlacza wbudowanego w urządzenie oraz specjalnej aplikacji w której został zaszyty mechanizm analizujący obraz, który rozpoznaje badany przez nas aktualnie kontekst pod kątem geometryczności, aby później wykorzystać te dane w określony sposób.
Technologia ta znajduje praktyczne zastosowanie już od dawna. Od ponad 50 lat jest sukcesywnie wykorzystywana w przemyśle zbrojeniowym i aeronautyce wyświetlając informacje o terenie na szybie kokpitu pilotom myśliwców, a od kilkunastu w medycynie przy operacjach wymagających wyjątkowej precyzji, w przemyśle motoryzacyjnym w nawigacjach samochodowych, a także jest uwzględniona w realizowanym od kliku lat projekcie wyposażenia dla "żołnierza przyszłości" przez amerykańską instytucję DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency). RR stopniowo wdziera się ona również do narzędzi codziennego użytku jakimi są kieszonkowe urządzenia mobilne, służąc głównie jak źródło informacji oraz rozrywki. Na chwilę obecną wśród przenośnych aplikacji wykorzystujących ten system królują lokalizatory: placówek bankowych, sklepów i lokali, stacji metra, blogerów, a nawet pubów z piwem, ale w tym spisie możemy znaleźć również proste gry wideo, program rozpoznający punkty odnośne i wyświetlający o nim informacje z Wikipedii, a także aplikację zapamiętującą twarz danej osoby i na tej podstawie wyszukującej jej w portalach społecznościowych.
Rzeczywistość rozszerzona w przymierzalni:
Potencjał tej technologii sprawia, że w ciągu najbliższych 10-20 lat możemy spodziewać się wielu obiecujących rozwiązań biznesowych takich jak wizualizacja projektów lub przyszłych produktów, które zostają osadzone w świecie rzeczywistym, aby klient mógł je obejrzeć przed zakupem - mówimy w tym miejscu o konstrukcjach architektonicznych w postaci osiedli, drapaczy chmur lub domów jednorodzinnych, możliwości przymierzania ubrań bez ich fizycznego zakładania.
Mowa także o prawdziwej transparentności nabywanych produktów - konsument będzie mógł poznać budowę złożonego przedmiotu ze względu na możliwość rozłożenia go na pojedyncze elementy; możemy również oczekiwać nowej generacji gier zespołowych oraz symulatorów, trójwymiarowych wizytówek i reklam outdoorowych, obsługi telewizora lub komputera za pomocą gestów przez opcje zawieszone w powietrzu poza ekranem, animacji w kinach wspomagających dźwięk przestrzenny, a także inteligentnych systemów zarządzających relacjami z klientem i wspomagających sprzedaż. Innowacyjność tych ostatnich narzędzi polegała będzie na synergii technologii rzeczywistości rozszerzonej z socialnetworkingiem.
Konsola Nintendo 3DS, która wykorzystuje rzeczywistość rozszerzoną - nasz test:
O potencjale i możliwościach sieci społecznościowych można mówić długo - szybkim przykładem, pokazującym siłę tego trendu, może być fakt, że w zeszłym roku zostało założonych 250 mln nowych kont na Facebooku i 100 mln na Tweeterze, paradoksalnie, pomimo narastającego sprzeciwu ludzi wobec inwigilacji i naruszaniu naszej prywatności przez instytucje i agencje rządowe.
Wyniesienie funkcjonalności tych portali do świata rzeczywistego stworzy zupełnie nową jakość w projektowaniu modeli behawioralnych klientów. Wyobraźmy sobie sytuację w której dajemy konsumentowi lokalizator konkretnych produktów i usług w postaci przeglądarki najbliższej okolicy do zainstalowania na dowolnym urządzeniu kieszonkowym z kamerą i dostępem do internetu, jak telefon komórkowy, smartfon, tablet lub odtwarzacz muzyki. Od tej chwili jest on w stanie dzielić się informacjami dotyczącymi produktów ze swoimi znajomymi, może je komentować, czytać opinie innych, porównywać konkurencyjne wyroby i usługi oraz może zobaczyć ile osób "lubi to" w realnym świecie - od pojedynczych artykułów po całe brandy.
Przy założonych przez nas mechanizmach będziemy w stanie nie tylko doskonale wykrywać potrzeby klienta, ale również umieli prognozować jego zachowanie, gdzie ich skuteczność będzie rosła wraz z ilością każdorazowego skorzystania przez niego z tego systemu - będziemy w stanie prześledzić trasę klienta po sklepie, sprawdzić jak często porównuje konkurencyjne rozwiązania, co wpływa na niego silniej - opinie znajomych czy też promocję, monitorować jego satysfakcję z konsumpcji, a także zbadać jakie kwoty przeznacza na zakupy.
Mimo takiej wspaniałej wizji przyszłości musimy pamiętać o tym, że wszystkie osoby w sieci oprócz tego, że mogą stać się potencjalnym kołem zamachowym dla przedsiębiorstwa, mogą też stać się jego rzeczywistym zagrożeń z poważnymi konsekwencjami dla marki i reputacji, tak jak to działo się wraz z rozwojem Web 2.0, gdyż zagregowanym wynikiem reputacji jest wynik wszystkich treści przytaczających dany podmiot, niezależnie od tego czy są oficjalne, czy też wygenerowane przez użytkowników. Musimy pamiętać o tym, że w sieci każda informacja jest dostępna i każda informacja jest dostępna do interpretacji.
Tomasz Konecki