Zjednoczone Emiraty Arabskie biją rekord - największa na świecie elektrownia słoneczna
Aleksander Piskorz
Zjednoczone Emiraty Arabskie pobiły rekord – na terenie Abu Dhabi powstała największa na świecie elektrownia słoneczna. Sam projekt ma być jedną z alternatyw dla zależności regionu od ropy.
Pierwsze skojarzenie z UAE? Pieniądze z ropy oraz ogromne zasoby naturalne. Przedsiębiorstwo Emirate Water and Electricty Company postanowiło jednak pokazać, że Zjednoczone Emiraty Arabskie będą już w najbliższej przyszłości starały się zmniejszyć swoją zależność od ropy. Na terenie Abu Dhabi powstał bowiem projekt Noor Abu Dhabi. Inżynierowie zbudowali największa na świecie elektrownię słoneczną napędzaną panelami fotowoltaicznymi. Tym samym Zjednoczone Emiraty Arabskie wyprzedziły dotychczasowy największy projekt tego typu - Solar Star znajdujący się na terenie Stanów Zjednoczonych.
Projekt Noor Abu Dhabi działa w oparciu o 3,2-miliona paneli słonecznych o mocy 1,18 gigawata. Tego typu instalacja jest w stanie zapewnić wystarczającą moc dla 90 tysięcy osób. Twórcy zachwalają także możliwości w kontekście obniżenia emisji CO2. Instalacja paneli słonecznych i ich praca porównywalna jest do usunięcia około 200 tysięcy samochodów z dróg.
Nie można jednak zaprzeczyć, że stworzenie największej na świecie elektrowni słonecznej jest ciekawym zabiegiem marketingowym. Zjednoczone Emiraty Arabskie dalej pozostają bowiem bardzo mocno zależne od ropy. W drodze jednak są już kolejne projekty powiązane z energią naturalną. Firma Emirate Water and Electricity planuje następną elektrownię o jeszcze większej mocy dochodzącej do 2 gigawatów. Na przestrzeni najbliższych lat podobna instalacja powstanie także w Mekce - ta z kolei ma mieć moc oscylującą w granicach 2,6 gigawata.
Zjednoczone Emiraty Arabskie nie chcą tylko bić rekordów. Region chce pokazać, że energia elektryczna pozyskiwana z paneli słonecznych może być wystarczająca i jednocześnie tania dla rządzących oraz samych odbiorców.