Kolejni producenci stawiają na nośniki danych ze szkła. Seagate wchodzi do gry

Jeszcze kilka miesięcy temu traktowaliśmy ten pomysł jedynie jako ciekawostkę, tymczasem wygląda na to, że ma on realne szanse trafienia na rynek, bo na jego eksplorację decydują się kolejni producenci.

Wśród ekspertów na całym świecie trwa coraz gorętsza dyskusja na temat tego, czy szkło faktycznie może stać się kluczowym komponentem innowacyjnych dysków rozwiązujących wszystkie nasze problemy, ale producenci sprzętu nie mają zamiaru czekać na jej zakończenie i biorą sprawy we własne ręce. Szczególnie w obliczu rosnącego zapotrzebowania na wideo wysokiej rozdzielczości i rozwoju Internetu Rzeczy - IDC przewiduje, że do 2025 roku świat wyprodukuje 175 zettabajtów danych, a należy pamiętać, że jeden zettabajt to 1 miliard terabajtów, więc mówimy o ilości danych trudnej nawet do wyobrażenia.

Reklama

Microsoft doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego też w listopadzie ubiegłego roku poznaliśmy szczegóły Project Silica, czyli nowego medium wykorzystującego przeźrocze ze szkła kwarcowego. To mierzy 75 x 75 mm, ma 2 mm grubości i bezpiecznie przechowuje do 75,6 GB danych i choć szkło kojarzy się z czymś delikatnym, kolejne testy udowodniły, że jest zupełnie inaczej. Zespół próbował nośnik utopić, wkładał do mikrofalówki, rozmagnesowywał, gotował w wodzie, szorował wełną stalową i piekł w temperaturze 260℃. Ku zaskoczeniu samych testujących, we wszystkich tych przypadkach dane pozostały nienaruszone i można je było normalnie odczytać.

Oznacza to, że takie nowoczesne magazyny danych byłyby w stanie przetrwać wiele katastrof naturalnych i nie tylko, jak pożary, powodzie, trzęsienia ziemi, przeładowania, przerwy w dostawie prądu czy ingerencja pola magnetycznego. Co więcej, takie magazyny nie potrzebowałyby również tak wiele energii na co dzień, bo odpada obecny koszt utrzymania nośników w optymalnych warunkach, czyli odpowiedniego ich chłodzenia. Poza tym, szklane płytki zajmują zdecydowanie mniej miejsca, więc można ich upchnąć więcej na takiej samej powierzchni, ograniczając tym samym kolejne koszty.

Teraz wygląda na to, że pomysł podchwycili producenci aktualnych nośników, a przynajmniej Seagate, którego CEO, John Morris, potwierdził, że jego dział badawczo-rozwojowy również pracuje nad rozwiązaniem wykorzystującym szkło do przechowywania danych: - Wyzwaniem jest stworzenie systemów, które pozwolą na zapis i odczyt przy rozsądnej wydajności. Należy też odnotować, że przed producentami jeszcze kilka przeszkód do pokonania, bo jak na razie opracowane metody pozwalają na jednokrotny zapis danych, a następnie ich odczyt, więc nie są jeszcze tak funkcjonalne jak stosowane obecnie rozwiązania do wielokrotnego zapisu i odczytu. Nie zmienia to jednak faktu, że już niebawem usłyszymy pewnie o podobnych pomysłach od pozostałych gigantów rynku dysków, jak Western Digital, Toshiba czy Samsung.

Źródło: GeekWeek.pl/ieeexplore

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy