Pamięć z lat 80. wraca do łask. Taśmy magnetyczne sprzedają się znakomicie

Jak się okazuje, taśmy magnetyczne nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Nośnik kojarzony głównie z latami 70. i 80. ubiegłego wieku wciąż notuje ogromną sprzedaż. Czym jest spowodowany ten zaskakujący fenomen?

Choć dyski twarde zdominowały rynek pamięci masowej w latach 90., to taśmy magnetyczne wciąż odgrywają istotną rolę we współczesnej dobie cyfrowej. Ich popularność opiera się na kilku kluczowych zaletach, m.in. niskim koszcie, dużej pojemności i niezawodności.

Sprzedaż nośników taśmowych jest nadal bardzo wysoka

Wymienione powyżej zalety taśmy muszą bardzo odpowiadać wielu użytkownikom, gdyż w zeszłym roku zakupili oni dokładnie 152,9 eksabajtów pamięci LTO, czyli najpopularniejszego obecnie standardu pamięci taśmowej. Sprzedaż dysków twardych od Seagate, czyli jednego z dwóch przodujących producentów tego typu urządzeń, wyniosła 99 eksabajtów w trzecim kwartale 2023 roku. Jak widać, pamięci taśmowe stanowią wciąż dość spory fragment rynku.

Reklama

Dla lepszej perspektywy dodajmy, że aby otrzymać 1 eksabajt danych, musielibyśmy nagrywać standardową wideorozmowę przez niecałe 300 tys. lat. To mniej więcej tyle ile istnieje ludzkość jako gatunek. Niektórzy naukowcy szacują także, że gdyby zapisać wszystkie słowa kiedykolwiek wypowiedziane przez ludzi, to otrzymalibyśmy około 5 eksabajtów danych. Po co więc komukolwiek aż tyle taśmy?

Gwałtowny rozrost liczby danych i potrzeby AI

Jako główny powód popularności tanich i pojemnych nośników taśmowych podaje się ogromny wzrost liczby wytwarzanych danych, które trzeba archiwizować. Do tego celu LTO nadaje się doskonale, gdyż wystarczy jednorazowo zapisać go danymi i można odłożyć go na półkę. Jest to więc idealne medium do masowej archiwizacji danych, które nie muszą być często używane.

W 2023 roku gwałtownie zaczęły także rosnąć potrzeby gromadzenia danych tworzonych przez AI. Dane tego rodzaju są generowane w ogromnych ilościach i wymagają bezpiecznego i niezawodnego archiwizowania. Taśmy LTO nadają się idealnie do tego celu, gdyż nie dość, że są tanie i pojemne to także bardzo niezawodne i mają długą żywotność. Z pewnością więc LTO szybko nie zniknie ze sprzedaży. Jeśli technologia dalej będzie rozwijana, to najpewniej liczba sprzedanych nośników będzie szybko rosnąć.

Najnowsza generacja pamięci LTO-9 oferuje szybkość zapisu 1800MB/s oraz pojemności do 45 terabajtów przy zastosowaniu kompresji, lub 18 terabajtów bez niej. Najpojemniejsze nośniki LTO-9 kosztują około 400 złotych, co jest ceną bardzo atrakcyjną, patrząc na to, że oferują aż 45 terabajtów przestrzeni.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama