Indie stawiają na roboty. Pierwszy robo-policjant już patroluje ulice

Mówiąc krótko, RoboCop przeniósł się z ekranów naszych telewizorów wprost na posterunek policji w indyjskim mieście Thiruvananthapuram, czyli stolicy stanu Kerala. Tamtejsze władze inspirują się Dubajem.

Chociaż od dawna mówi się o stosowaniu sztucznej inteligencji w policji i wojsku, bo przecież można z jej pomocą wykonywać najniebezpieczniejsze zadania, zagrażające życiu ludzi, to o policjancie-robocie jeszcze nie słyszeliśmy - to się właśnie zmienia, a wszystko za sprawą indyjskiego humanoida.

A mowa o robo-policjancie o imieniu KP-Bot, który w tym tygodniu uzyskał rangę podinspektora i został przywitany jak każdy inny policjant przez sekretarza generalnego Kerali, Pinarayi Vijayana. Jak donosi India Today, robot odpowiedział idealnie salutując i od teraz będzie pełnił służbę na lokalnym posterunku, u boku swoich ludzkich kolegów po fachu.

Reklama

Warto jednak odnotować, że KP-Bot nie potrafi zbyt wiele i jak na razie będzie siedział w recepcji, nagrywając skargi mieszkańców i w razie potrzeby kierując ich do właściwych wydziałów. Jak już wspominaliśmy potrafi jednak salutować, więc będzie to robił na widok wyższych rangą oficerów. W przyszłości jego możliwości mają zaś znacznie urosnąć i ma zostać zintegrowany z systemem rozpoznawania twarzy czy być wykorzystywany do wykrywania bomb.

Co równie warte odnotowania, z jakiegoś powodu robot doczekał się płci i jak tłumaczy Manoj Abraham z lokalnej policji, KP-Bot jest kobietą: - Wzięliśmy pod uwagę siłę kobiet i równość płci podczas projektowania tego robota, a do tego nie mogliśmy zapomnieć o tym, że większość prac przy recepcjach zazwyczaj wykonywana jest właśnie przez kobiety.

Źródło: GeekWeek.pl/futurism/ Fot. indiatoday

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy