Dzika kobieta z Kambodży

30-letnia Rochom P'ngieng większość swojego życia spędziła samotnie w tropikalnych lasach Kambodży. Okazało się, że nie potrafi powrócić do cywilizacji.

Młody mężczyzna modli się do "dzikiej kobiety" Rochom P'ngieng
Młody mężczyzna modli się do "dzikiej kobiety" Rochom P'ngiengAFP

Miała paść bawoły

W połowie stycznia 2007 r. kambodżańscy rolnicy z okręgu Oyadao zobaczyli na polu dziwne stworzenie kradnące ryż. Otoczyli i złapali tę przypominającą człowieka istotę. Okazało się, że to poruszająca się jak małpa wychudzona kobieta, okryta tylko bardzo długimi, zmierzwionymi włosami.

Nie zgodził się na badanie DNA

"Dziką kobietę" odnaleziono w okolicy, gdzie 19 lat temu zniknęła Rochom. Ojciec zaginionej, Sal Lou, z zawodu policjant, gdy skonfrontowano go z tajemniczą kobietą nie miał wątpliwości, że to jego córka. Sprawa jednak nie do końca była jasna, bo Lou nie chciał, by przeprowadzono badania DNA jego i dziewczyny. Władze uznały jednak zaocznie, że "dzika kobieta" to Rochom i przekazała ją domniemanym krewnym.

Nie nauczyła się mówić

Rochom P'ngieng ze swoją mamą
AFP

Minęły trzy lata. Licząca już 29 lat Rochom P'ngieng nie nauczyła się przez ten czas mówić. Gdy dziewczynka zaginęła w dżungli była w wieku, w którym dzieci posługują się swobodnie mową oraz mają wiele wyuczonych umiejętności. Wszyscy mieli więc początkowo nadzieję, że uda się przypomnieć kobiecie sposoby komunikacji i Rochom w pełni powróci do cywilizacji.

Jak przetrwała tyle lat w dżungli?

Tadeusz Oszubski

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas