Nocek orzęsiony: Na strychu zalęgła się prawdziwa sensacja!
To, że właściciel budynku w Łazach w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej zgłosił kłopot z mieszkającymi u niego na strychu nietoperzami nie było niczym zaskakującym. Sensacja wybuchła, gdy na prośbę przyrodników wysłał zdjęcia tych nieproszonych gości.
Takich jak to z Łazów, gdzie właściciel budynku odnalazł na jego strychu kolonię nietoperzy. Jak mówił, ta sytuacja powtarza się od lat, gdy kończy się zima. Wtedy nietoperze przylatują prawdopodobnie z sąsiednich jaskiń jurajskich i zamieszkują na strychu. W końcu właściciele postanowili kogoś zawiadomić i zapytać co z tymi mieszkańcami zrobić.
Byli bardzo pozytywnie nastawieni do przyrody, ale kolonia nietoperzy licząca kilkadziesiąt osobników stwarzała im pewne problemy. Zwierzęta produkowały na strychu sporo guano, które zalegało i cuchnęło. Właściciele bali się też zniszczenia wełny mineralnej, , więc woleli je przenieść. Sami powiesili dla nich budki, ale nie mieli pojęcia, że to bez sensu, bo nocki orzęsione nie korzystają z takich schronień.
Nietoperze na strychu. Co robić?
- Akurat przebywaliśmy właśnie w okolicy - opowiadają Jolanta i Andrzej Węgiel, członkowie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Nietoperzy (OTON), będący jednocześnie pracownikami Wydziału Leśnego i Technologii Drewna Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Po kilku telefonach i krótkiej wymianie informacji, pojechaliśmy na spotkanie z właścicielami budynku goszczącego nietoperze, aby dokonać oceny sytuacji na miejscu.
Zdjęcia przesłane przez właściciela nasuwały bowiem pewne podejrzenia, aczkolwiek trudno jest na podstawie zdjęć zidentyfikować gatunek nietoperzy bez wątpliwości. Stąd należało sprawę zbadać na miejscu. - Identyfikacja gatunków nietoperzy na podstawie zdjęć jest bardzo trudna, a czasami wręcz niemożliwa, tym razem nie było wątpliwości, nietoperze na zdjęciu to były nocki orzęsione - mówi Błażej Wojtowicz. Teraz przyrodnicy spróbują ostrożnie przenieść bezcenną kolonię w inne miejsce.
Nocek orzęsiony rzadki w Polsce
Ten ciepłolubny gatunek żyje głównie w południowej Europie, zwłaszcza w basenie Morza Śródziemnego i na Bałkanach. W Polsce pojawia się niezwykle rzadko i tylko w południowej części kraju, w Sudetach czy Karpatach oraz właśnie Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Dwie największe kolonie tych nietoperzy mieszkają w dwóch kościołach - św. Mikołaja w Sławkowie na Śląsku oraz św. Marcina w Krzeszowicach pod Krakowem, a zimowiska to zwłaszcza Jaskinia Niedźwiedzia i Jaskinia Grzmiączka.
To pewien standard zachowania u tego nietoperza - zimuje on w jaskiniach, po czym wiosną przenosi się do budynków, gdzie zasiedla ich strychy i poddasza. To często kościoły, ale także budynki prywatne.