Płód miał przynieść mu bogactwo
Pewien Laotańczyk zamordował swoją ciężarną żonę, by... z płodu zrobić talizman na szczęście. Jego nienarodzone dziecko miało pomóc mu wygrać na loterii. Nie pomogło.
38-letni mężczyzna została zatrzymany przez policję dzień po tym, jak zaprowadził swoją ciężarną żonę do lasu w północno-wschodniej prowincji Xieng Khuang i tam wbił jej siekierę w plecy.
Gdzie jest płód?
Ta okropna zbrodnia została popełniona 3 stycznia tego roku, lecz dopiero kilka dni temu opisała ją lokalna gazeta a za nią światowe agencje informacyjne.
Policja bardzo szybko natrafiła na zmasakrowane ciało 24-latki ukryte w gęstym lesie. Płodu natomiast nie znaleziono.
Władza i pieniądze
Prowadzący dochodzenie w tej sprawie powiedzieli gazecie, że mężczyzna planował wykorzystać trzymiesięczny płód do zrobienia talizmanu - bożka Louka. Zgodnie z lokalną legendą, ten mistyczny przedmiot daje właścicielowi władzę oraz przynosi bogactwo.
- Mężczyzna przyznał się do popełnienia tej strasznej zbrodni, ale nie powiedział gdzie znajduje się ciało jego nienarodzonego dziecka - powiedział gazecie major Khamsouk Phonkhamdy, szef wydziału dochodzeniowego lokalnej policji.
Pieniądze ważniejsze od żony i dziecka
Morderca zabił swoją żonę, bo słyszał, że "kiedy zrobi talizman będzie mógł poprosić duchy o szczęśliwe numery na loterii" lub "będzie mógł sprzedać Loku za niesamowicie wysoką cenę" - dodał, cytowany przez laotańską gazetę, Phonkhamdy.
Same problemy
Śledczy nie wiedzą, czy mężczyzna działał sam czy też był z kimś w zmowie. Możliwe, że osoba lub osoby te nadal starają się zrobić z płodu talizman. W każdym razie, głównemu sprawcy przestępstwa Louk nie pomógł. Zamiast przynieść mu władzę i bogactwo ściągnął na niego same problemy.
Bieda i lokalne wierzenia
Laos jest jednym z najbiedniejszych krajów Azji. Większość obywateli tego kraju jest buddystami lecz wiara w duchy i różnego rodzaju bożki jest szeroko rozpowszechniona.
Nigdy wcześniej nie dochodziło jednak do tak wstrząsających zdarzeń.