Legendarna Kolej Transwersalna powróci na szlak?
Na jej stacjach Steven Spielberg kręcił fragmenty do "Listy Schindlera", a Andrzej Wajda sceny do "Katynia". Zbudowanej w XIX wieku przez austriackie c.k. Koleje Państwowe Galicyjska Kolei Transwersalna, biegnąca po północnych stokach Karpat, być może powróci na szlak.
Linia uruchomiona 16 grudnia 1884 roku biegła po północnych stokach Karpat z Czadcy na Słowacji przez Zwardoń, Żywiec, Suchą, Chabówkę, Nowy Sącz, Zagórz, Sambor, Stanisławów do Husiatynia nad ówczesną granicą rosyjską.
Linia do początku lat 90. ubiegłego wieku odgrywała ważną rolę komunikacyjną w ruchu osobowym i towarowym, kiedy straciła swoją konkurencyjność na rzecz transportu samochodowego. Obecnie na wielu jej odcinkach nie ma żadnego regularnego ruchu.
Większość budynków stacyjnych stoi do dziś w nienaruszonym, choć nieco zdewastowanym stanie. Na jednej ze stacji - w Kasinie Wielkiej - Steven Spielberg kręcił fragmenty do "Listy Schindlera", a Andrzej Wajda sceny do "Katynia". Stacja ta, leżąca w sercu Beskidu Wyspowego jest jedną z najwyżej położonych stacji kolejowych w Polsce.
Inicjatywa Lokomotywa - Koalicja Kolei Galicyjskiej dąży do ocalenia 77-kilometrowego fragmentu tej linii między Chabówką i Nowym Sączem w Małopolsce. Na jej bazie miałby powstać produkt turystyczny, a jego największą atrakcją byłyby przejazdy zabytkowymi składami prowadzonymi przez parowozy.
Zdaniem miłośników kolei trasa posiadająca niespotykane nigdzie w Polsce walory widokowe łączy tereny o wyjątkowej atrakcyjności turystycznej.
W Chabówce znajduje się największy w Polsce skansen taboru kolejowego, a większość miejscowości, przez które prowadzi trasa to miejsca o dużych walorach turystycznych i wypoczynkowych (Rabka, Mszana Dolna, Kasina Wielka, Dobra, Tymbark, Łososina Górna, Limanowa, Pisarzowa, Nowy Sącz).