Sztuka jedyna w swoim rodzaju. Tylko on tak potrafi

Podczas długich spacerów Simon Beck tworzy na śniegu niesamowite i ulotne dzieła sztuki.

Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
Simon Beck na tle swojego dzieła
Simon Beck na tle swojego dziełamateriały prasowe

Przechodząc na emeryturę, Simon Beck doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. Ucierpiały głównie jego nogi. Jednym z elementów rehabilitacji miały być spacery. Początkowo nie sprawiały mu one przyjemności. Zwyczajnie ich nie lubił.

Po pewnym czasie, natchniony "rysunkami kosmitów" wykonanymi w kukurydzy, postanowił tworzyć takie same dzieła na śniegu. W ten sposób zwykłe spacery zamieniły się w dokładnie zaplanowane wyprawy.

Każdego dnia zimy Simon Beck ubiera rakiety śnieżne i idzie na spacer po okolicach zamarzniętego jeziora Savoy. Po 5 - 9 godzinach takiego spaceru w świeżym, gładkim śniegu powstają prawdziwe dzieła sztuki.

Wielkość każdego obrazu osiąga wielkość trzech boisk piłkarskich. Niesamowitą właściwością owych "obrazów", zaprojektowanych i wydeptanych przez Becka, jest to, że kiedy spojrzymy na nie z pewnej odległości, nabierają właściwości obrazów trójwymiarowych.

Niestety, żywotność jego dzieł określa wyłącznie kapryśna pogoda - pierwszy silny wiatr czy opad śniegu może zniszczyć te instalacje. Czasami artysta przywraca swoim pracom pierwotny wygląd, jednak w większości przypadków zniszczenia są tak wielkie, że ich renowacja się nie udaje.

Tworzenie obrazów nadało sens jego długim spacerom rehabilitacyjnym, a fotografowanie ich uczyniło go sławnym w internecie.

Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
Dzieła Simona Becka
Dzieła Simona Beckamateriały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas