Gaz ziemny używany w domach zawiera niebezpieczne związki rakotwórcze

W Polsce już od jakiegoś czasu odchodzi się od instalacji gazowych w nowym budownictwie. Niestety jednak bardzo duża część Polaków dalej używa gazu do ogrzewania, jak i gotowania, szczególnie w domach jednorodzinnych i starszym budownictwie wielorodzinnym. Nowe badania wykazały natomiast, że gaz ten może zawierać toksyczne i rakotwórcze związki organiczne.

Badania przeprowadziła grupa naukowców z Centrum Klimatu, Zdrowia i Środowiska na Harvardzie. Wiadomo, że gaz ziemny głównie składa się z metanu, a ten z kolei ma olbrzymi wpływ na środowisko i zmiany w naszym klimacie. Odkręcając kurek z gazem, rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, co tak naprawdę zaczyna wydalać się do naszego mieszkania, a co za tym idzie - docelowo do naszych płuc.

I tutaj zaczyna się najciekawsze, ale i najbardziej niebezpieczne. Według przeprowadzonych badań w gazie ziemnym znajdziemy pyły zawieszone, a także ozon. Jest to bardzo toksyczne, ale także rakotwórcze. Naukowcy wzięli pod uwagę próbki gazu z regionu Wielkiego Bostonu. To obszar metropolitalny w stanie Massachusetts. Wyników badań nie można więc uznać za globalne, jednak biorąc pod uwagę dbałość Amerykanów o kontrole jakości, można przypuszczać, że w naszym regionie gaz ziemny może być jeszcze bardziej zanieczyszczony.

Reklama

Badacze na tapet wzięli gaz, który nie jest spalony, czyli ten, który może się ulatniać w domach. Przez półtora roku, między grudniem 2019 a majem 2021 zebrali ponad 200 próbek, aby badanie było jeszcze bardziej wiarygodne.

Posiadanie w domu instalacji gazowej może nieść ze sobą ryzyko nieszczelności, a co za tym idzie, ulatniania się gazu w mikroilościach. Gaz taki nie jest wyczuwalny nosem, jednak stanowi on zagrożenie dla powietrza w naszym gospodarstwie domowym. Naukowcy dowiedli, że w większej skali, kiedy do takich nieszczelności dochodzi przy rurociągach, gaz może mieć również wpływ na jakość powietrza w przestrzeni publicznej.

Zanieczyszczony gaz ziemny - jakie rozwiązania?

W Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się debata na temat wyników wspomnianych badań. Komisja Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich ma już odpowiednie uprawnienia do przeprowadzenia kontroli. Dostawcy natomiast mają obowiązek do mierzenia jakości gazu zarówno w instalacjach rurociągowych, jak i bezpośrednio u dostawcy końcowego.

Naukowcy z Harvardu sugerują również, że warto rozważyć zmianę standardów nawaniania gazu, tak aby był on wcześniej wykrywany w mieszkaniach. Gaz jest "wzbogacany" zapachem ze względów bezpieczeństwa, ponieważ sam w sobie jest bezzapachowy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gaz ziemny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy