Nadmierne wylesianie przyczynia się do katastrofy klimatycznej na Ziemi
Naukowcy od dawna wskazują, że roślinność w dużym stopniu przyczynia się do schładzania naszej planetę poprzez absorpcję dużych ilości dwutlenku węgla. Jednak, jak wynika z modeli matematycznych, poziom zalesienia na naszej planecie wciąż spada, a to sugeruje kłopoty.
Naukowcy stworzyli specjalny model matematyczny, aby przewidzieć dalsze wykorzystanie terenów przez kraje rozwijające się, co odbywa się przeważnie poprzez deforestację. Lasy obecnie pokrywają 30 proc. powierzchni lądów, ale w ciągu następnych dwustu lat wskaźnik ten spadnie do 22 proc. Od 1990 roku wycięto na całym świecie ponad 70 milionów hektarów lasów.
Autor badania, Madhur Anand, stwierdził, że przyszłości nie da się przewidzieć, ponieważ może dojść do zmian w rolnictwie, żywieniu czy produkcji żywności, a model tego nie uwzględnia. Jednak biorąc pod uwagę obecną sytuację, deforestacja jest poważnym problemem i wszystkie kraje powinny zdać sobie z tego sprawę.
Badanie opublikowane w "Proceedings of the National Academy of Sciences" wskazuje, że ekosystemy lądowe ochładzały planetę pochłaniając miliardy ton dwutlenku węgla, co było szczególnie zauważalne zwłaszcza w ciągu ostatnich 60 lat. Jednak wycinka lasów powoduje iż coraz większa ilość tego gazu cieplarnianego przedostaje się do atmosfery.