Nowa czarna dziura w naszej galaktyce
Satelita Swift wykrył ostatnio duże ilości promieniowania rentgenowskiego pochodzące z okolic centrum Drogi Mlecznej. Naukowcy skonstatowali, że musi znajdować się tam nieznana dotychczas czarna dziura.
Nowe rentgenowskie żyją wyjątkowo krótko - zaledwie przez kilka dni emitują intensywne promieniowanie, które przez kilka miesięcy stopniowo słabnie, by całkowicie zaniknąć. Emisja fal rentgenowskich zaczyna się, gdy czarna dziura wysysa zgromadzone w sparowanej gwieździe gazy.
Z powodu chmur kosmicznego pyłu, które je otaczają, nowe rentgenowskie są niezwykle trudne do obserwacji w świetle widzialnym. Dlatego najnowsze odkrycie satelity Swift jest tak istotne.
Obiekt Swift J1745-26 jest ulokowany w okolicach centrum Drogi Mlecznej, w odległości ok. 20-30 tys. lat świetlnych od Ziemi. 18 września Swift J1745-26 emitował ogromne ilości promieniowania X o energii 10 000 eV. Po intensywności promieniowania naukowcy wnioskują, że elementem składowym zaobserwowanej nowej rentgenowskiej musi być czarna dziura.
Specjaliści NASA zamierzają zmierzyć masę czarnej dziury, gdy tylko emitowane przez Swift J1745-26 promieniowanie całkowicie ustanie.
Nowa czarna dziura w Drodze Mlecznej: