Roboty będą monitorować ulice
W Singapurze pojawią się roboty patrolowe, które będą zwracać uwagę na wszelkie "niepożądane" zachowania w miejscach publicznych. Roboty zostały nazwane Xavier i wykorzystują mechanizmy sztucznej inteligencji.
Singapur znany jest z surowego egzekwowania prawa - osoby tam mieszkające często nazywają go "miastem grzywny", gdyż za wyrzucenie gumy do żucia, palenie papierosów czy przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, można dostać mandat w wysokości nawet 1000 dolarów. Wkrótce o grzywnę będzie jeszcze łatwiej, bo na ulicach pojawią się roboty Xavier.
Singapur testuje obecnie dwie maszyny, które mają patrolować obszary publiczne, wykrywając "niepożądane zachowania społeczne". Roboty wyposażone są w kamery 360 stopni, dzięki czemu mogą stale obserwować otoczenie w poszukiwaniu osób łamiących prawo.
Roboty Xavier zbierają dane z kamer 360 stopni i przetwarzają je za pomocą oprogramowania do analizy wideo, które jest w stanie wykryć i oznaczyć każde niepożądane zachowanie w czasie rzeczywistym. Wykroczenia, na które będą zwracać uwagę roboty Xavier, obejmują palenie w niedozwolonych miejscach, nielegalny handel i nieprzestrzeganie zasad dystansu społecznego związanego z pandemią COVID-19.
"Gdy Xavier wykryje którykolwiek z powyższych, uruchomi alerty w czasie rzeczywistym do centrum dowodzenia i wyświetli odpowiednią wiadomość (w zależności od scenariusza), aby edukować społeczeństwo i piętnować takie zachowania" - czytamy w oświadczeniu.
Roboty będą przekazywać informacje do oficerów naziemnych, którzy mogą reagować odpowiednio w razie potrzeby.
Singapur sięgnął po roboty, aby pomóc w egzekwowaniu restrykcji związanych z pandemią COVID-19 w maju 2020 roku, kiedy to rozmieścił robota Spot firmy Boston Dynamics w parkach, aby egzekwować zasady zachowania jednometrowego dystansu społecznego. W tym samym roku robot Spot został zauważony w Sewilli w Hiszpanii, gdzie podawał klientom lokalnego baru piwa, co było niezamierzonym przejawem kontrastu priorytetów.