Rosyjskie radio-duch zaczęło nadawać… piosenki

Rosyjska stacja numeryczna, która od wielu lat stanowi zagadkę, ponownie zaczęła wysyłać wiadomości. Ich treść jednak w znaczący sposób odbiega od dotychczasowych komunikatów.

UVB-76 - tajemnicza rosyjska radiostacja, która nieprzerwanie od 1982 roku nadaje budzące niepokój niezidentyfikowane komunikaty, stanowi jedną z największych zagadek ostatnich dziesięcioleci. Choć obiekty tego rodzaju, określane mianem "radiostacji numerycznych" nie są niczym zaskakującym, rosyjska stacja wzbudza największe zainteresowanie wśród zwolenników teorii spiskowych.

Powszechnie uważa się, że ośrodek nazwany przez zainteresowanych "Brzęczykiem", jest elementem tzw. "Martwej ręki" - autonomicznego systemu, który ma wystrzelić pociski balistyczne w przypadku braku reakcji osoby fizycznej. Wspomniane nadawanie ma być formą zabezpieczenia, które w przypadku ustania, uruchomi autonomiczną odpowiedź nuklearną. Inna hipoteza zakłada, że są to komunikaty z używanego przez Rosjan systemu śledzenia pocisków. Oznaczałoby to, że rosyjscy szpiedzy mogliby w ten sposób wysyłać sobie wzajemnie zakodowane wiadomości. Stacji przypisuje się także działania powiązane z rosyjskim narzędziem łączności z cywilizacjami pozaziemskimi, który sonduje przestrzeń kosmiczną. Oczywiście nie brakuje także opinii, które wskazują, że sam przekaz nie ma żadnego znaczenia i jest nadawany tylko, aby wzbudzić czyjąś ciekawość

Reklama

Pasjonaci technologii łączności od wielu lat starają się rozgryźć tajemniczą zagadkę. UVB-76 przez większość czasu nadaje regularny, brzęczący sygnał, powtarzający się około 25 razy na minutę, a w jego tle jednostajny szum. Niekiedy komunikat przerywają "losowo" wypowiedziane rosyjskie słowa poprzedzone dźwiękiem przypominającym syrenę alarmową. Całość brzmi niczym szpiegowski szyfr z kolejnego filmu z Jamesem Bondem.

Najsłynniejsza transmisja miała miejsce 24 stycznia 2013 roku, kiedy słuchacze usłyszeli: "Uruchomiono polecenie 135". Komunikat był tak wyraźny i odmienny od standardowego przekazu, że natychmiast pojawiły się teorie mówiące o tym, że był to sygnał pełnej gotowości do jakieś akcji. Choć od tamtego momentu zainteresowanie stacją znacząco spadło, od niedawna nadawane z niej komunikaty na nowo ożywiły nasłuchujące osoby.

Jak poinformował zagraniczny serwis "iflscience" - słynny obiekt UVB-76 zaskoczył obserwatorów nowymi wiadomościami. Na częstotliwościach radiostacji pojawiły się znane piosenki - w tym dawny hit internetu - Gangnam Style oraz różnorodne hałasy, które po przejściu przez analizator widma przekształciły się w... internetowe memy.

Jak wynika z ustaleń ekspertów - sytuacja ta mogła być powiązana z piratami radiowymi, którzy przejęli częstotliwość radiostacji. Na obecną chwilę wszystko wskazuje, że "żartobliwy" przekaz ustał, a stacja wróciła do klasycznej transmisji. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: radiostacja | Rosja | tajemnice
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy